Kolejny odcinek autobiografii Conrada Hiltona „Be my guest”, w którym zdradza on dwie żelazne zasady, jakimi kierował się w każdym zarządzanym przez siebie hotelu.
„Mobley w Cisco [pierwszy hotel Conrada Hiltona] nauczył nas, jak prowadzić hotel, co popłaca, a co nie, był idealnym terenem do zyskiwania praktyki. Właśnie w tym hotelu nauczyłem się dwóch zasad, które od tego czasu stosuje w każdym obiekcie, od Waco do Istambułu. Pierwszą poznałem w czasie koszmarnego snu, zaraz po objęciu hotelu Mobley. Drown i ja spaliśmy przez pewien czas w ciasnym biurze, by wygospodarować więcej wolnych miejsc dla gości. Drown w czasie snu przeżywał swój hotelarski debiut i mruczał przez sen, że jest mu szalenie przykro, ale ma do dyspozycji tylko wspólny pokój z trzema innymi panami. Przypuszczam, że to właśnie wpędziło mnie w koszmarny sen. Śnił mi się poprzedni właściciel hotelu napędzający gości kijem bilardowym do układania się na stołach w sali restauracyjnej. Równocześnie mój ojciec machał do mnie sztucerem, który kupiłem za pierwsze oszczędności i powtarzał: Nigdy się nie wzbogacisz, jeśli będzie postępował w ten sposób, mogłeś sprowadzić skrzynkę gwoździ [bo opłata za przesyłkę była taka sama do wagi 50 kilogramów, bez względu na liczbę produktów]. Obudzi
[...]Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Dodaj komentarz