Hotelarz Francis Ford Coppola

Jeden z najwybitniejszych reżyserów w dziejach kina, Francis Ford Coppola, jest też właścicielem sieci hotelowej Coppola Resorts – niewielkich, stylowych, proekologicznych obiektów na Belize, w Argentynie, Gwatemali i Włoszech. Tak jak w przypadku swoich filmów, Coppola zaangażowany jest w każdy detal związany z działalnością i rozwojem swoich hoteli.

  Początkowo chciał po prostu mieć miejsce do odpoczynku dla swojej rodziny, gdzie mógłby się też skupić na pisaniu, ale z czasem okazało się, że był to zalążek całej sieci. W wakacyjnym wydaniu amerykańskiego magazynu „Hotels” ukazała się rozmowa z Francisem Coppolą. Opowiada on o swoich doświadczeniach hotelarza i rozwoju swojej sieci, która niedawno powiększyła się o 9-pokojowy Palazzo Margherita w położonym na południu Włoch miasteczku Bernalda.   Jak wpadł Pan na pomysł otwarcia pierwszego hotelu? W 1981 roku ostatnia kolonia w Ameryce Środkowej Honduras Brytyjski zaczął wybijać się na niepodległość, tworzył się nowy naród. Zaintrygowało mnie to, więc pojechałem tam z synem i przyjacielem, aby zobaczyć to na własne oczy. W odległym zakątku tego kraiku znalazłem opuszczony domek, który wydał mi się bardzo piękny. Zajrzałem do środka, zobaczyłem pozostawiane stoliki i powiedziałem: „Mógłbym tu pisać”. I tak wydałem na siebie ostateczny wyrok (śmiech). Kupiłem ten kawałek ziemi z domkiem, planując, że będzie to miejsce, w którym moje dzieci będą mogły spędzać pełne przygód wakacje. Szybko musiałem kupić też łóżka, przemysłową pralkę, doprowadzić prąd. Utrzymywałem w tajemnicy ten pomysł aż do moich urodzin, gdy zaprosiłem tam całą rodzinę. Przeżyliśmy tam wiele cudownych, niepowtarzalnych chwil, ale w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jeżeli nie zatrudnię tam odpowiedniego personelu, który by się tym opiekował, to dżungla odbierze sobie to miejsce. Ponieważ w okolicy odkryto właśnie stanowisko archeologiczne, do którego zaczęli przyjeżdżać turyści zainteresowani pre-kolumbijską historią Ameryki Środkowej, mój domek zaczął służyć jako miejsce noclegowe. I tak przez przypadek wszedłem do biznesu hotelowego.   [...]