Hotelarze ponownie uznali Japończyków za najlepszych gości hotelowych. Zwycięstwo turystów
z Japonii, uznawanych za uprzejmych, mało hałaśliwych i zdyscyplinowanych, było bezdyskusyjne - Amerykanie, zajmujący drugie miejsce w kategorii generalnej, uzyskali o jedną trzecią punktów mniej. W opublikowanym przez Expedia raporcie "2007 Best Tourist League" trzecie miejsce przypadło Szwajcarom za ich spokój
i stosowanie się do zasad.
W samej końcówce rankingu znaleźli się Brytyjczycy, którzy tak dopiekli hotelarzom w swoim własnym kraju,
że ci wyżej cenią sobie "nawet Niemców". Hotelarze zarzucają Brytyjczykom, że są brudni, hałaśliwi
i niesubordynowani. Słabo też u nich
z napiwkami.
z Japonii, uznawanych za uprzejmych, mało hałaśliwych i zdyscyplinowanych, było bezdyskusyjne - Amerykanie, zajmujący drugie miejsce w kategorii generalnej, uzyskali o jedną trzecią punktów mniej. W opublikowanym przez Expedia raporcie "2007 Best Tourist League" trzecie miejsce przypadło Szwajcarom za ich spokój
i stosowanie się do zasad.
W samej końcówce rankingu znaleźli się Brytyjczycy, którzy tak dopiekli hotelarzom w swoim własnym kraju,
że ci wyżej cenią sobie "nawet Niemców". Hotelarze zarzucają Brytyjczykom, że są brudni, hałaśliwi
i niesubordynowani. Słabo też u nich
z napiwkami.
Dodaj komentarz