Statki kontra Wyspy

Autor: Wojciech Kreft

Wojciech Kreft
Autor jest doświadczonym hotelarzem.
Karierę rozpoczynał w rodzinnym pensjonacie,
pracował na statkach pasażerskich.
Obecnie zajmuje się projektami finansowanymi ze środków Unii Europejskiej

Według szacunkowych danych w hotelarstwie i gastronomii za granicą pracuje ponad ćwierć miliona Polaków. Większość z nich zatrudnionych jest na terenie Wysp Brytyjskich oraz na dużych statkach pasażerskich, tzw. cruiselinerach

Do podjęcia rozważań porównujących pracę na statkach pasażerskich z pracą na Wyspach Brytyjskich zainspirował mnie artykuł Arka Przytuły "Pracę w pływającym hotelu przyjmę" opublikowany w "Hotelarzu" z lutego 2007 roku. Autor przedstawił wiele aspektów pracy na cruiselinerach. A co czeka na pracowników hotelarstwa i gastronomii w Irlandii czy Anglii? A może zamiast na lądzie warto jednak rozpocząć karierę na "fabrykach wrażeń" jakimi są cruiselinery? Ci, którzy decydują się na pracę poza granicami Polski niejednokrotnie stoją przed dylematem: na statki czy na ląd? I chociaż nie można dać jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, to można pokusić się o porównanie i wyszczególnienie plusów i minusów wiążących się z jednym lub drugim zajęciem.
Przygotowanie do wyjazdu - cruiselinery
Jeszcze kilka lat temu biura rekrutujące na luksusowe "pływające hotele" wymagały płynnej znajomości języka angielskiego, wykazania się doświadczeniem - najlepiej z renomowanych obiektów. Obecnie doświadczenie jest mile widziane, a znajomość języka określana bywa jako "niezbędna do podstawowego komunikowania się" (przynajmniej na najniższe stanowiska). Część firm organizuje kursy przygotowujące do pracy na statku, które mają pomóc w odnalezieniu się w przyszłej rzeczywistości. Na koszty wyjazdu składa się szereg opłat, począwszy od dojazdów do biur rekrutacyjnych, poprzez zaświadczenia od lekarzy z międzynarodowymi morskimi uprawnieniami, zaświadczenie o niekaralności aż do opłaty za wizę. Zbiera się to na okrągłą sumkę od 1 do 2 tys. zł., a czasami i więcej. Jeszcze kilka lat temu pracownicy zobligowani byli do opłacenia biletu lotniczego, a kompania żeglugowa zwracała koszty po terminowym ukończeniu kontraktu. Na szczęście obecnie koszty biletu lotniczego zawsze są po stronie armatora.

Przygotowanie do wyjazdu - Wyspy...
Wydawać by się mogło, że przy wyjeździe do pracy na Wyspy Brytyjskie jest mniej "zachodu" niż przy aplikowaniu do pracy na statkach pasażerskich. Po pierwsze trzeba znaleźć sobie pracę. Jak? Najlepiej używając internetowych serwisów ogłoszeniowych, których wiele wyspecjalizowanych jest w rekrutacji personelu hotelarsko-gastronomicznego i tam kandydaci do pracy powinni zajrzeć najpierw. Koszty takich poszukiwań są prawie zerowe - wystarczy poświęcić tr [...]