Rok 2024 przyniósł istotne ożywienie w polskiej turystyce, a szczególnie dobre wyniki zanotowała branża hotelarska. Według najnowszego raportu GUS "Wykorzystanie turystycznych obiektów noclegowych w 2024 roku", sektor hotelowy nie tylko powiększył bazę, ale też obsłużył więcej gości niż w latach poprzednich. Wzrosła liczba turystów, wydłużył się przeciętny czas pobytu, a hotele potwierdziły swoją dominację jako najczęściej wybierana forma zakwaterowania w Polsce.
Struktura bazy noclegowej: hotele na czele, ale nie jedyne
Na koniec lipca 2024 roku w Polsce funkcjonowało 10 354 turystycznych obiektów noclegowych, z czego:
- 2 583 to hotele (25%)
- 2 263 to pokoje gościnne i kwatery prywatne (22%)
- 1 058 to ośrodki wczasowe (10%)
- 715 to schroniska i domy wycieczkowe (7%)
- 688 to pensjonaty (7%)
- pozostałe 3 047 to inne obiekty, w tym domy wypoczynkowe, zespoły domków turystycznych i inne formy zakwaterowania zbiorowego (29%)
W porównaniu z 2023 rokiem, baza noclegowa wzrosła łącznie o 545 obiektów (5,6%). Największy przyrost odnotowano w:
- pokojach gościnnych i kwaterach prywatnych (+281)
- innych obiektach hotelowych (+105)
- zespołach domków turystycznych (+61)
Liczba hoteli rośnie konsekwentnie, choć wolniej – w 2024 przybyły 92 nowe hotele, podczas gdy w 2023 roku wzrost wyniósł 85. Pensjonaty i schroniska utrzymują się na względnie stałym poziomie, z niewielkimi wahaniami liczby obiektów rok do roku.
Obłożenie hoteli nieznacznie w dół, ale liczby pozostają solidne
W 2024 roku udzielono łącznie 97,6 mln noclegów, z czego 50,4 mln przypadło na hotele. Choć oznacza to niewielki spadek udziału w stosunku do rekordowego 2023 roku (51,6% wobec 52,3%), w liczbach bezwzględnych jest to wzrost o ponad 2 mln noclegów hotelowych rok do roku. Średnie obłożenie miejsc noclegowych ogółem wyniosło 40,1% (spadek o 0,4 p.p.), jednak w hotelach utrzymało się na wyższym poziomie, przekraczając 47% w sezonie wysokim. Dla porównania, w roku 2022 było to 44,2%, a w pandemicznym 2021 zaledwie 28%.
Goście zagraniczni wracają do polskich hoteli
W 2024 roku z polskich obiektów noclegowych skorzystało 7,9 mln turystów zagranicznych, co stanowi 20,3% wszystkich gości. Dla porównania: w 2023 roku było to 19,5%, a w 2022, 17,8%. Największe wzrosty odnotowano w grupie turystów z Niemiec, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Czech. Co istotne, aż 68% zagranicznych gości wybierało hotele. W niektórych regionach, jak Małopolska czy Dolny Śląsk, odsetek ten przekraczał 75%.
Najpopularniejsze regiony w 2024 roku
Według danych GUS, największą liczbę noclegów w 2024 roku odnotowano tradycyjnie w województwach: małopolskim (13,4 mln), zachodniopomorskim (11,2 mln), pomorskim (10,7 mln) oraz dolnośląskim (9,5 mln). Te cztery regiony odpowiadały za ponad 45% wszystkich noclegów udzielonych w Polsce. Małopolska pozostaje liderem także pod względem liczby turystów zagranicznych, którzy stanowili ponad 30% wszystkich gości w regionie. Wzrost liczby udzielonych noclegów odnotowano w większości województw, jednak najszybciej rosły regiony o niższej dotąd liczbie obiektów – m.in. podkarpackie, świętokrzyskie i lubuskie. GUS zwraca uwagę na wydłużający się przeciętny czas pobytu, który w hotelach wynosił w 2024 roku średnio 2,4 doby, wobec 2,2 doby w 2023 i 1,9 doby w 2022. W przypadku gości zagranicznych sięgał on nawet 3,1 doby.
Potencjał rynku przy zachowaniu zdrowej ostrożności
Mimo symbolicznego spadku średniego obłożenia, rynek hotelowy w Polsce zachowuje silną kondycję. Trendy są jednoznaczne: rosnąca liczba gości, szczególnie zagranicznych, dłuższe pobyty i coraz większe zróżnicowanie oferty. Przed branżą wciąż jednak wyzwania – od kosztów pracy po niepewność geopolityczną. Kluczowe będzie dalsze dopasowywanie się do zmieniających się oczekiwań klientów i wzmacnianie przewag konkurencyjnych. Dane GUS pokazują wyraźnie: hotele w Polsce to dziś nie tylko infrastruktura noclegowa, ale coraz częściej – kompleksowe centra doświadczeń i wypoczynku.
Dodaj komentarz