Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2024 roku przeanalizował 2,8 mln faktur w ramach kontroli zatorów płatniczych. Efektem było zaledwie 31 postępowań administracyjnych – mniej niż rok wcześniej. Zamiast kar, urząd kierował do firm wezwania o zaprzestanie opóźnień. Zdaniem ekspertów skala reakcji jest niewystarczająca, a problem narasta, szczególnie w branżach usługowych.

Z danych Kaczmarski Inkaso wynika, że 86 proc. firm z sektora MŚP doświadcza nieterminowych płatności. W co trzecim przypadku opóźnienie przekracza dwa miesiące. W HoReCa nierzadko sięga 90 dni. Dla wielu mniejszych firm oznacza to konieczność kredytowania dużych kontrahentów z własnych środków.
Ryzyko utraty płynności w HoReCa
Hotelarstwo i gastronomia są szczególnie wrażliwe na zatory – sezonowość i wysokie koszty operacyjne pogłębiają problem. – Mniejsze firmy obawiają się utraty kontraktów, więc godzą się na warunki większych podmiotów. W efekcie stają się ostatnim ogniwem w łańcuchu finansowania – komentuje Magdalena Martynowska-Brewczak z eFaktor.
UOKiK deklaruje dalsze działania prewencyjne, jednak bez zwiększenia liczby postępowań i realnych sankcji dla dużych dłużników, system nie chroni uczciwych wykonawców.
Faktoring sprawdza doskonale również kiedy w branży odczuwamy wyraźną sezonowość sprzedaży czy usług. Dzięki efaktorowi udaje nam się utrzymać płynność finansową