Ukraiński biznesmen Maksym Krippa kupił od państwa za 2,51 mld hrywien (ok. 60,4 mln euro) w przetargu z ceną wywoławczą 1,05 mld ikoniczny hotel Ukraina w Kijowie z 363 pokojami. Zlokalizowany przy głównym pl. Niepodległości otwarty został w 1961 r. i do 2001 r. działał pod nazwą hotel Moskwa.
Sprzedaż hotelu Ukraina to kamień milowy w trwającym projekcie „Wielkiej Prywatyzacji”, którego celem jest sprzedaż dużych aktywów państwowych. Proces prywatyzacji, wstrzymany z powodu rosyjskiej inwazji, został wznowiony w 2024 r. w ramach wysiłków na rzecz ożywienia gospodarki. Ze względu na swoją lokalizację na wzgórzu z widokiem na Plac Niepodległości w Kijowie, hotel był stałym punktem na zdjęciach i w relacjach telewizyjnych z Euromajdanu w latach 2013-2014, a wcześniej z Pomarańczowej Rewolucji na przełomie lat 2004/2005.
– Hotel Ukraina jest jak Mona Lisa, taki wyjątkowy. Po wojnie chciałbym mieć tam luksusowy hotel, może np. Four Seasons. Kiedy nastanie pokój, takie aktywa będą warte dwa, trzy razy więcej niż obecna wycena, a po remoncie jeszcze więcej – mówił w wywiadzie dla ukraińskiego „Forbesa”.
Maksym Krippa mieszkający w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest właścicielem luksusowych nieruchomości w Kijowie i obwodzie kijowskim, m.in. 34-piętrowego centrum biznesowego Parus. Ponadto jest współwłaścicielem Maincast, ukraińskiej firmy nadawczej e-sportu, klubu e-sportowego NAVI, który zdobył mistrzostwo świata w swojej dyscyplinie oraz właścicielem GSC Game World, firmy tworzącej grę Stalker. W 2006 r. otworzył spółkę Monaco Club, która zajmowała się hazardem. Jak informuje ukraiński „Forbes” trzykrotnie był asystentem posłów – Iwana Bokoja z Partii Socjalistycznej w latach 2006–2007, Walerego Babenki z Bloku Julii Tymoszenko w latach 2007–2012, a następnie Rusłana Łukjanczuka z tej samej partii.
Dodaj komentarz