O wynikach, przychodach i prognozach na przyszły rok

Jak wyglądał 2024 r. w porównaniu z poprzednim: było lepiej, gorzej, czy tak samo?

Z jakimi wyzwaniami wiąże się rok 2025: utrzymaniem wyników z tego roku czy osiągnięciem lepszych?

Koszty już się ustabilizowały, czy nadal będą znacząco rosły?

O tym m.in. rozmawiano podczas forum Hotel Trends Poland & CEE, które odbyło się 21 października w hotelu Regent Warszawa, w panelu moderowanym przez Rafała Szubstarskiego. W panelu, którego fragmenty publikujemy, udział brali: Aneta Jeton-Szotek, dyrektor generalna AC by Marriott Wrocław, Przemysław Konieczyński, dyrektor generalny Andersia Hotel & Spa, Radisson Individuals Poznań, Elżbieta Lendo, prezes Polskich Hoteli Niezależnych i Lendo Hotels, Wojciech Popis, wiceprezes VHM Hotel Management.

Hotel Trends Poland & CEE jest pierwszym wydarzeniem w kalendarzu branżowym, na którym można już podsumowywać i oceniać mijający rok: jaki był dla polskich hoteli na poszczególnych rynkach i jak wyglądają prognozy na następny rok. Chciałbym porozmawiać o bieżącej sytuacji na rynku, wynikach i wyzwaniach. Zaczynając od najbardziej bieżącej sytuacji, jaką było zagrożenie powodziowe we Wrocławiu, które we wrześniu wpłynęło na wyniki tego rynku. Jak ta sytuacja wyglądała z perspektywy dyrektora wrocławskiego hotelu położonego w samym centrum, czy rzeczywiście miastu poważnie groziła powódź jak w 1997 r. i jakie było przygotowanie hotelu do takiej sytuacji od strony procedur?


Aneta Jeton-Szotek, AC by Marriott Wrocław: Oczywiście wpływ był olbrzymi. Mogę powiedzieć, że straciliśmy dwa tygodnie biznesu. Każdy wie, jakie są oczekiwania, jeśli chodzi o wrzesień w hotelu stricte biznesowym, bo jest to bardzo dobry miesiąc. I takie były dwa pierwsze tygodnie w naszym hotelu. Natomiast kiedy tylko ogłoszono stan zagrożenia powodziowego, praktycznie z dnia na dzień zaczęły nam spadać wszystkie rezerwacje, odwoływane były wszystkie eventy, konferencje, spotkania. Zostaliśmy z zajętymi 12 pokojami z 91. Firmy dostały w ogóle zakaz podróży do Wrocławia. To realne zagrożenie powodzią we Wrocławiu było raczej znikome, ale wszyscy pamiętali powódź z 1997 r., więc miasto zaczęło wydawać worki itd. My też początkowo wzięliśmy z 20 worków, bo mamy poziom minus jeden, gdzie znajduje się całe zaplecze SPA, basen, fitness, sale konferencyjne, pomieszczenia socjalne, więc na wszelki wypadek obłożyliśmy sobie te okienka. Natomiast przed nami jest Narodowe Forum Muzyki, które należy do miasta. Gdy zobaczyłam, że oni obłożyli się prawie do połowy, przyjechało chyba z osiem piaskarek, zaczęli wykładać z 1000 worków…

To rzeczywiście można było zacząć się bać nadchodzącej powodzi.

Aneta Jeton-Szotek:… to się przestraszyłam. Może oni coś wiedzą, czego my nie wiemy. Więc pojechaliśmy od razu po więcej worków. W mieście w ogóle ruszyła wielka panika, nie było wody w sklepach, w marketach były bitwy, skończyły się latarki itd. Nasz szef techniczny też jeździł i dokupował latarki, agregat do prądu, wodę, wszystkie możliwe rzeczy, bo jednak w hotelu było trochę gości. Wdrożyliśmy oczywiście wszystkie możliwe procedury. U nas też są przewidziane procedury sieciowe, natomiast nie było aż takiego zagrożenia, żebym miała alarmować sieć, czy żeby sieć miała nam w jakiś sposób pomagać. Powiadomiłam o sytuacji, jest też specjalna linia kryzysowa, ale nie musiałam z niej skorzystałać, ponieważ nie było takiej potrzeby. To były nasze wewnętrzne procedury przygotowane na różne sytuacje, więc stworzyliśmy taki kryzysowy grafik, na wypadek gdyby faktycznie woda była wokół hotelu. Część pracowników dzień przed „wielką falą”, która miała nadejść, przyjechała już spakowana, gdyby mieli w nim zostać dłużej. Goście pytali się nas:

„czy ja jutro wyjdę z hotelu”. Ponieważ tragicznie spadło obłożenie ograniczyliśmy funkcjonowanie restauracji, umowy- -zlecenia, zostały tylko umowy o pracę. To są takie normalne procedury, które trzeba w takiej sytuacji wdrożyć. Ale, podsumowując, i tak dobrze, że to tylko tak się skończyło, że spadły nam dwa tygodnie biznesu, a nie, że zalało nam hotel, bo wtedy mielibyśmy rzeczywiście olbrzymie straty. Ta nasza strata biznesowa jest nieporównywalna do tego, co przeżyły hotele w górach i które naprawdę mają bardzo duże problemy.

Rozmawiając o rynku wrocławskim już nie tylko z perspektywy specyficznego września, ale całego roku, generalnie wydaje się on obecnie niełatwy, bo poza krakowskim najdłużej odbudowuje obłożenie sprzed pandemii. Tam to jest spowodowane, tym że wcześniej w dużej mierze opierał się na gościu zagranicznym, jak również międzynarodowym kliencie kongresowo-konferencyjnym. Da się racjonalnie wyjaśnić, dlaczego Wrocław cały czas ma taki problem z powrotem do wcześniejszego obłożenia, poza tym, że skończyła się budowa dużej inwestycji LG.

Aneta Jeton-Szotek: Faktycznie! LG przez wiele lat było klientem numerem jeden w wielu wrocławskich hotelach, a były hotele, które bazowały tylko na LG i mają problem, gdy ten kontrakt się skończył. Ja zawsze miałam inne firmy, LG nie był moim tzw. głównym producentem. Są nowe firmy, zaczynają się inwestycje. Ubolewam bardzo, że nie będzie dużej inwestycji Intela, który wycofał się z projektu.

Właśnie chciałem się o nią zapytać, czy będzie, czy nie będzie, bo pewnie wszyscy wrocławscy hotelarze trzymali za nią kciuki.

Aneta Jeton-Szotek: Wszyscy trzymali kciuki, wszyscy mieli na nią nadzieję, ale już nie ma tego tematu. Po prostu trzeba szukać innych klientów, trzeba szukać innego biznesu i na tym się skupić. Ja mam wyższą cenę niż w zeszłym roku i systematycznie od dwóch lat tę cenę mocno podnoszę. To, że mam niższe obłożenie niż w zeszłym roku wynika z celowego skupienia się na średniej cenie. Mogłabym tę cenę obniżyć i mieć wyższe obłożenie, ale to nie jest dla nas ten kierunek, bo u mnie cena jest podstawą. Wrzesień trochę popsuł szyki, aczkolwiek tak czy inaczej włącznie z nim wyniki przychodowe za dziewięć miesięcy mam lepsze niż w zeszłym roku.

W przyszłym roku, od 26 października do 4 grudnia, zamknięte będzie lotnisko we Wrocławiu w związku z jego rozbudową. To nie będzie miało porównywalnego wpływu na wyniki rynku i hotelu, jak zagrożenie powodziowe w tym

[...]

Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.

Strefa prenumeratora

Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).

Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.

Prenumerata HOTELARZA to:
  • Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
  • Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl
  • (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
  • Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
  • Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
  • Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
  • Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *