Maciej Straus, Arłamów: Wakacje są trudniejsze   "HOTELARZ"

-Pierwsze półrocze tego roku to wypracowane 4 proc. powyżej zakładanego budżetu na kwartały I i II 2024 r. Pomimo tak dobrych wyników obserwujemy spowolnioną dynamikę w końcówce II kwartału. Obecnie dostosowujemy strategię działania pod dalsze miesiące, w których, jak się wydaje, będzie trudniej osiągnąć zakładany budżet - komentuje w najnowszym "Hotelarzu" wyniki I półrocza Maciej Straus, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju hotelu Arłamów.

Koszty pod kontrolą

W zakresie kosztów po pierwszym półroczu 2024 r. jesteśmy o 5-6 proc. poniżej zakładanego poziomu w budżecie - mówi przedstawiciel hotelu Arłamów. -To wszystko jest potwierdzeniem siły i dojrzałości całego zespołu #ArłaTeam. Wdrożyliśmy sporo nowych narzędzi i wskaźników, które sprawiają, że kadra managerska jest jeszcze lepiej przygotowana do pracy na rentowności swoich działów i odpowiedzialności za budżet.

Świadomi konsumenci

Maciej Straus zwraca także uwagę na coraz większą dojrzałość gości hotelowych podejmujących decyzję o wyborze obiektu. -W zakresie zachowań konsumenckich obserwujemy kilka trendów. Główny to świadome decyzje zakupowe w wyborze miejsca na event czy wypoczynek. Rynek hotelarski jest na tyle nasycony, że wygrywają dzisiaj koncepty hotelowe, które mają markę i komunikują jasny i spójny przekaz swoich wartości.

Jak dodaje: -Goście oczekują od nas rozbudowanej oferty wykraczającej poza usługi hotelarskie. Arłamów pod tym względem jest liderem rynku i chcemy tylko wzmocnić ten przekaz i dlatego rozwijamy program #ArłaMOVE zarówno dla gości MICE, jak i indywidualnych. Najlepszym potwierdzeniem tego jest nasza oferta wakacyjna – Mistrzowskie Wakacje z utytułowanymi olimpijczykami, sportowcami, którzy inspirują naszych gości do bycia aktywnym w wolnym czasie.

Tegoroczne wakacje są trudniejsze

- Tegoroczne wakacje są trudniejsze i bardziej wymagające pod względem popytu wewnętrznego w Polsce - dodaje. - Mierzymy się z trendem pierwszego wyboru wakacji zagranicznych przez Polaków. Goście na wakacje w Polsce przeznaczają mniejszą liczbę dni w hotelu i chętniej dokonują rezerwacji oferty podstawowej. To potęguje wyzwanie z osiąganiem zakładanych wyników budżetowych na wakacje.

Sytuacja mocno się nie różni od ubiegłego roku z naszej perspektywy. Ze smutkiem obserwujemy próby radzenia sobie z niższym popytem przez sektor hotelarski w okresie wakacyjnym: dzieci gratis, trzecia doba w cenie dwóch albo rabaty do 40 proc. na portalach rabatowych. Wysoki sezon, szczyt wakacji, a my jakbyśmy nie myśleli długoterminowo. Wygrają ci, którzy właściwie przygotują ofertę pod swój hotel i dokonają właściwej metaanalizy danych. Nie możemy budować rynku przez pryzmat ceny naszych usług, a tak w wielu miejscach się dzieje.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *