Bujałem w obłokach, korzystając z wiosennej pogody, niezliczonych wine tastings oraz spotkań z przyjaciółmi z branży. Aż zadzwonił Naczelny i przypomniał, że miesiąc się kończy. Protestowałem, ale zostałem sprowadzony na glebę i pokornie przyjąłem, że miesiąc dla „Hotelarza” i felietonisty kończy się dużo wcześniej niż dla reszty Polaków.
Dobrze, że uważałem na HIT, więc są tematy. Najpierw Jakub Klimczak z STR upewnił mnie, że powrót z Azji był zasadny, bo Chiny dołują średnią cenę, a w Europie windują ją Amerykanie, głównie fani Taylor Swift. Hitem prezentacji była jednak wypowiedź na temat wagi kuchni regionalnej, która zwiększa yield. To radosna teoria dla hoteli w krajach, gdzie króluje pizza napoletana, paella de marisco, piccata milanese i narodowa zupa… guinness (kocham Irlandię).
Nie wiem, jak u nas wpływa na RevPAR wszechobecność regionalnych kebabów. Ale raczej polegałbym na twardych kontrybutorach – dostępność komunikacyjna, bezpieczeństwo i atrakcyjność turystyczna. Same kartacze nie wypromują Podlasia, jak nie będzie Żubra, a w Wenecji chłonę atmosferę i gwar placu swojego imiennika, a nie fegatto alla veneziana. Zostawmy na chwilę kanałowy romantyzm, bo powstał ranking 10 najlepszych miast dla singli! Wygrywa Tokio, dzięki bezpieczeństwu i wysokim zarobkom.
[...]Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Dodaj komentarz