Jeden z największych w ostatnich latach inwestorów w branży hotelowej, Andrzej Mańkowski, do którego rodziny należy poprzez spółkę Thermaleo duża część infrastruktury turystycznej Szczawnicy, zarabia miliony na transakcjach z reżimem Putina, a wśród jego klientów przewijają się objęte sankcjami gospodarczymi rosyjskie firmy zbrojeniowe i banki - pisze należący do Fundacji Reporterów serwis śledczy "Fronstory".
Andrzej Mańkowski to potomek hrabiego Adama Stadnickiego, przedwojennego właściciela Uzdrowiska w Szczawnicy. Majątek tego ostatniego został znacjonalizowany po wojnie przez państwo i to właśnie jako rekompensatę za zrzeczenie się z roszczeń Skarb Państwa przekazał rodzinie Mańkowskich i ich spółce Thermaleo, większość akcji w Uzdrowisku Szczawnica, w tym budynki. Thermaleo miało dofinansować spółkę, przywrócić budynkom blask i w pełni wywiązało się z tego warunku, inwestując w projekt kilkaset milionów złotych i kupując kolejne nieruchomości. Wątpliwości budzi natomiast pochodzenie zainwestowanych środków.
Kontrolowana przez Mańkowskiego spółka, AMT Group jest jednym z największych rosyjskich dostawców rozwiązań IT. Do jej klientów należą m.in. Federalna Służba Celna i jej struktury (Centralna Dyrekcja Celna, urzędy celne Szeremietiewo i Magnitogorsk oraz Główne Naukowo-Informacyjne Centrum Komputerowe Federalnej Służby Celnej), czy Wszechrosyjski Instytut Badawczy Automatyki (VNIIA), twórca głowic nuklearnych.
W latach 2004-2022 AMT Group zarobiła w Rosji co najmniej 17,5 mld rubli (ok. 473 mln dolarów) dzięki kontraktom z państwowymi podmiotami i organizacjami kontrolowanymi przez państwo, a jak ustalili reporterzy "Frontnews", zarabia ona w Rosji także po wybuchu pełnoskalowej wojny. Według danych, do których dotarło iStories, od czasu pełnoskalowej inwazji Mańkowski otrzymał 50 płatności o łącznej równowartości 3 mln dolarów od AMT Group i powiązanej z nią rosyjskiej firmy AMT Group Telecom. Ponad 90 proc. z płatności pochodziło od AMT Group – wahały się od 400 tys. do 26 mln rubli (od ok. 4 tys. do 300 tys. dolarów według bieżącego kursu).
Mańkowscy nie wyjaśniają skąd kapitał na inwestycje, a sama spółka Thermaleo, jak można przeczytać w sprawozdaniu zarządu „nie osiąga zysku, a jej funkcjonowanie uzależnione jest od różnych form dokapitalizowania z portfela Wspólników. Zarząd nie widzi jednak bezpośredniego zagrożenia dalszej działalności spółki spowodowanego tą sytuacją”.
Jak dadaje "Frontstory", od 2022 r. zdarza się, że pracownicy szczawnickich spółek Mańkowskich dostają pensje z opóźnieniem. Mieszkańcy Szczawnicy podejrzewają, że po wybuchu wojny Mańkowskiemu trudniej transferować do Europy pieniądze zarobione w Rosji. Thermaleo wyjaśnia jednak, że źródłem problemów była nietrafiona inwestycja w hotel Pieniny Grand – przedłużająca się budowa, konieczność zmiany wykonawcy, kosztowny kredyt i pandemia sprawiły, że grupa Thermaleo straciła płynność.
Dodaj komentarz