W hotelowej restauracji czeka stos zamówień, tymczasem kierownik musi podjąć decyzję ile krewetek kupić na shumai, właśnie skończyły się grzanki do sałatki Cezara a na dodatek wygląda na to, że zabraknie pieniędzy na nowy piec - tak wygląda rzeczywistość w niejednej restauracji. Tym razem chodzi jednak o restaurację wirtualną.
"Będzie można się przekonać, że zarządzanie restauracją to bardzo intrygujące zajęcie" - powiedział David Rodriguez, wiceprezes ds. globalnych zasobów ludzkich sieci Marriott, mówiąc o grze, która debiutuje w tym tygodniu na Facebooku.
"My hotel Marriott" to aplikacja, która powoli nie tylko zapoznać się z tajnikami pracy w hotelowej kuchni, ale pomoże również w wyłonieniu idealnych kandydatów na kierownicze stanowiska.
Wykorzystywanie gier internetowych w celach rekrutacyjnych to coraz popularniejszy trend. Zapoczątkowała go prawie dziesięć lat temu armia USA wprowadzając grę America's Army, która okazała się szalenie popularnym i
skutecznym narzędziem, a w dodatku niskokosztowym.
"My hotel Marriott" to realistyczna gra, która polega na zarządzaniu wirtualną restauracją. Gracz kupuje składniki, takie jak sałata na hamburgery czy ser do spaghetti w poszczególnych kategoriach jakościowych i cenowych. Zatrudnia również pracowników wybierając kandydatów spełniających wymagania dotyczące doświadczenia oraz wynagrodzenia. Do zadań kierownika należy również nadzorowanie pracy kucharzy oraz bezpośrednia kontrola jakości potraw przed
ich wydaniem dla klientów.
Firma Evviva Brands LLC, która stworzyła aplikację zapowiada, że będą powstawać jej kolejne części przedstawiające inne aspekty działaności hotelu. Powstanie także wersja gry na telefony komórkowe.
świetna sprawa. W końcu każdy będzie mógł się przekonać, że zarządzanie hotelem to nie jest wcale taka bułka z masłem i nie każdy się do tego nadaje.
Tylko czekać, aż ktoś wpadnie na pomysł gry 3D wyglądającej jak „strzelanki” tylko będącej symulatorem pokojówki… niby zabawa a jednak coś więcej.