Ponad 5 mln zł z tytułu niewypłaconych bądź zaniżonych wypłat czynszowych domagają się od inwestora i dewelopera, spółki Hotel Style, nabywcy pokoi w systemie condo w warszawskim hotelu Mercure Ursus Station otwartym w 2020 r. – pisze „Puls Biznesu”. Kancelaria Adwokacka Adama Golińskiego prowadzi od 2021 r. już kilkanaście spraw o zapłatę czynszów.
Jak twierdzą nabywcy lokali, w 2019 r. kupowali produkt inwestycyjny z gwarantowaną stopą zwrotu wynoszącą 6-6,5 proc. rocznie plus ewentualny bonus od wyników hotelu. Jak wyjaśniała w sądzie cytowana przez „PB” jedna z osób skarżących Hotel Style, „umowa przedwstępna i umowa dzierżawy były proste i czytelne, jednak ustalenie dwóch rodzajów czynszu, tj. podstawowego i dodatkowego, mogło służyć wprowadzeniu w błąd nabywców. Jej zdaniem ostateczna umowa przenosząca własność okazała się bowiem zupełnie inna”. Twierdzi ona, że „Hotel Style zmieniał znaczenie słów w kolejnych odsłonach umowy sprzedaży lokali, wprowadził dodatkowe, jednostronnie narzucone oświadczenia i zmiany w umowie dzierżawy. W rezultacie część dodatkowa straciła znaczenie bonusu – zamieniła się w element korygujący w dół lub w górę czynsz podstawowy.
Kiedy wynik był ujemny, nie tylko nie było bonusu, ale strata wpływała na obniżenie części stałej czynszu. O tym jednak właściciele dowiedzieli się dopiero w 2022 r., gdy otrzymali informacje o rozliczeniach i zostali pozbawieni należnych im czynszów”. „Zostaliśmy oszukani. Parę miesięcy po zapłaceniu kilkuset tysięcy złotych za lokal zostaliśmy przymuszeni do podpisania umów, w których – jak się później okazało – według mniemania Hotelu Style partycypujemy w wynikach, na które nie mamy żadnego wpływu. Nie możemy nawet sprawdzić w dokumentach źródłowych, jakie są rzeczywiste koszty i przychody. Początkowo nie widzieliśmy zresztą takiej potrzeby, bo czynsze podstawowe są niezależne od wyniku finansowego, a nad rzetelnością czuwa międzynarodowa sieć hotelowa” – wyjaśniała w sądzie nabywczyni pokoju w Mercure Ursus. Spółka Hotel Style uważa, że przy zawieraniu umów nie doszło do nieprawidłowości. „Przy dystrybucji oferty spółka korzystała z pomocy profesjonalnych podmiotów zajmujących się obrotem nieruchomości. To z nimi w pierwszej kolejności nabywcy mieli kontakt. Podmioty te (agenci nieruchomości) nie były jednak uprawnione do składania oświadczeń woli w imieniu spółki. Każda z tych umów była indywidualnie negocjowana” – podano w komunikacie cytowanym przez gazetę. Accor, który jest operatorem hotelu, oświadczył, że nie jest stroną umów z nabywcami lokali i nie ma wpływu na warunki tych umów.
Dodaj komentarz