STR: w Warszawie cały czas świetnie, w Krakowie i Wrocławiu cały czas bardzo średnio   WYNIKI RYNKOWE

Obłożenie hoteli w największych miastach w czerwcu wynosiło od ok. 73-74 proc. (we Wrocławiu, w Poznaniu i Krakowie) po ok. 80-82 proc. (w Warszawie i Trójmieście), a średnie ceny od ok. 350-360 zł (we Wrocławiu i Poznaniu) przez 460 zł w Krakowie po 480-500 zł (w Warszawie i Trójmieście). Dzięki temu RevPAR był wyższy niż rok wcześniej od 22 zł we Wrocławiu po 75 zł w Warszawie i 90 zł w Krakowie. Jednak w tym ostatnim mieście mimo Igrzysk Europejskich pozostał na poziomie z czerwca 2019 r., podczas gdy w Warszawie był wyższy o 100 zł.

Wyniki za czerwiec pokazują utrzymującą się od maja tendencję. Obłożenie było wyższe niż rok wcześniej w Trójmieście (o 3 punkty proc.) i w Krakowie (o 8 p.p.), które to rynki odczuwały wówczas jeszcze skutki wybuchu wojny w Ukrainie, takie samo jak w ub.r. było w Poznaniu, natomiast nieco niższe we Wrocławiu (o ok. 1,5 pkt.) i w Warszawie (o 4 pkt.). Ale w stolicy średnia cena 481 zł była wyższa o blisko 110 zł, natomiast we Wrocławiu tylko o 37 zł.

W porównaniu z czerwcem 2019 r. frekwencja w Warszawie była już taka sama jak wówczas (ok. 80 proc.), a we Wrocławiu (73 proc.) niższa o ponad 9 p.p. Nadal dużo niższa była też w Krakowie (o 12,5 pkt.) niż przed pandemią i nie pomogły w jej podniesieniu igrzyska, które trwały od 21 czerwca do 2 lipca. Wprawdzie średni cena była wyższa o 65 zł niż w 2019 r., ale w Warszawie o blisko 130 zł, w Trójmieście o 100 zł i nawet w mającym obecnie problem z obłożeniem Wrocławiu o 90 zł.

Po pierwszym półroczu w porównaniu z tym samym okresem 2019 r. obłożenie jest już zbliżone w Warszawie i Trójmieście, a w Poznaniu nawet wyższe o 3,5 p.p., natomiast w Krakowie niższe o 9 pkt,, zaś we Wrocławiu o 13. Średnie ceny są oczywiście wszędzie wyższe: od 55 zł w Poznaniu przez 70 zł w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście po prawie 95 zł w Warszawie. Ale w połączeniu z różnym tempem powrotu gości daje to wzrost RevPAR w stosunku do pierwszego półrocza 2019 r. we Wrocławiu i Krakowie zaledwie o 15-17 zł (a w przeliczeniu na euro i ich kursy wówczas i teraz oznacza w praktyce, że przychody z pokoi pozostały na poziomie sprzed czterech lat), podczas gdy w Trójmieście i Poznaniu o ok. 45 zł, a w Warszawie o blisko 65 zł (ok. 10 euro uwzględniając różnice kursowe).

Więcej w najbliższym wydaniu "Hotelarza".



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *