- Standaryzacja jest tematem, który bardzo interesuje
kraje będące członkami Unii Europejskiej, a regulacje
w tej dziedzinie wpływają na przedsiębiorstwa działające również w sektorze turystyczno-hotelarskim
- mówi Krzysztof Gerula, pierwszy wiceprezes zarządu
Orbis SA, przewodniczący Komisji Integracji Europejskiej i Współpracy Międzynarodowej Izby Gospodarczej Polskiego Zrzeszenia Hoteli
Podczas spotkania światowych organizacji ds. standaryzacji pod koniec marca br. w Tunisie doszło do wyraźnego podziału na jej zwolenników i przeciwników w obszarze związanym z turystyką. Jaki jest stosunek HOTREC (Konfederacja Organizacji Hotelowych, Gastronomicznych i innych usługowych działających w przemyśle gościnnym w Unii Europejskiej) do kwestii standaryzacji w sektorze hotelarsko-gastronomicznym?
W WTO (Światowa Organizacja Turystyki, afiliowana przy ONZ, skupiająca rządowe agendy ds. turystyki - przyp. red.) zrodziła się myśl standaryzacji usług turystycznych, głównie ze względu na potrzebę podniesienia ich jakości w krajach mniej rozwiniętych - azjatyckich i afrykańskich. Standaryzacją miałyby zostać objęte usługi hotelarskie, gastronomiczne oraz turystyczne. W powstałą ideę, w którą zaangażowali się członkowie ISO (Międzynarodowej Organizacji Standaryzacyjnej - red.) w poszczególnych krajach, włączyła się też Unia Europejska ze swoją organizacją ds. standaryzacji, czyli Europejskim Komitetem ds. Standaryzacji (CEN). Sprawa nabrała tempa i spotkanie grupy roboczej TC 228 w Tunisie miało wpłynąć na kształt dalszych prac.
Dzisiaj problem wynika z tego, że członkami tej grupy roboczej na pełnych prawach są tylko reprezentacje państw, natomiast hotelarze, reprezentanci gastronomików czy biur podróży, czyli branża turystyczna, występują jedynie w charakterze obserwatora. Organizacje reprezentujące branżę chcą mieć głos w tej sprawie i o ile nie kwestionują standaryzacji dóbr materialnych, to uważają, że usługi, a szczególnie usługi hotelowo-gastronomiczne, nie powinny być standaryzowane. Ich atrakcyjność polega na inności, odrębności, egzotyczności. Nikt z nas nie chciałby znajdować identycznych rozwiązań w różnych krajach, a pewna odmienność i różnorodność jest dodatkowym argumentem zachęcającym do odwiedzin danego kierunku turystycznego czy choćby hotelu.
Jak wspomniałem, standaryzacja miała głównie dotyczyć usług w Azji czy Afryce. Jednak podniesienie poziomu usług tam świadczonych można osiągnąć inną drogą. Nasi koledzy z innych kontynentów mogliby po prostu nauczyć się tego od nas, Europejczyków, bez konieczności uruchomienia "maszyny standaryzacji". Na spotkaniu w Tunezji przedstawiciele branży zaprezentowali takie właśnie stanowisko. Oczywiście nie osiągnięto tam konstruktywnego porozumienia w tym zakresie.
Branża turystyczna i tym samym HOTREC stoją na stanowisku, że wolny rynek sam decyduje o poziomie i jakości usług i jeśli ktoś nie spełnia pewnych warunków, standardów, to jest eliminowany w myśl amerykańskiej zasady "market knows the truth" (rynek prawdę ci powie). Rozmowy dotyczące standaryzacji będą kontynuowane w czerwcu w Madrycie. Mamy nadzieję, że nasz głos będzie wysłuchany i że znajdzie się jakiś kompromis.
A w Polsce, czy branża jest za standaryzacją, czy się jej obawia?
Wszyscy się jej obawiamy, bo ona trochę wiąże ręce. Oczywiście, jeżeli taki przymus by nastąpił i zarówno ISO jak i CEN wprowadziły, standaryzację, to będzie ona obowiązywała i branża będzie musiała się do niej stosować. Jednak od wzniosłej idei do jej praktycznego wykonania jest bardzo często daleka i trudna droga. W Polsce zarówno rynek, jak i branża same narzucają sobie pewne standardy i dzisiaj nie wydają się być konieczne działania regulacyjno-standaryzacyjne.
Jakie jest zaangażowanie Polski w działanie HOTREC i w [...]
Podczas spotkania światowych organizacji ds. standaryzacji pod koniec marca br. w Tunisie doszło do wyraźnego podziału na jej zwolenników i przeciwników w obszarze związanym z turystyką. Jaki jest stosunek HOTREC (Konfederacja Organizacji Hotelowych, Gastronomicznych i innych usługowych działających w przemyśle gościnnym w Unii Europejskiej) do kwestii standaryzacji w sektorze hotelarsko-gastronomicznym?
W WTO (Światowa Organizacja Turystyki, afiliowana przy ONZ, skupiająca rządowe agendy ds. turystyki - przyp. red.) zrodziła się myśl standaryzacji usług turystycznych, głównie ze względu na potrzebę podniesienia ich jakości w krajach mniej rozwiniętych - azjatyckich i afrykańskich. Standaryzacją miałyby zostać objęte usługi hotelarskie, gastronomiczne oraz turystyczne. W powstałą ideę, w którą zaangażowali się członkowie ISO (Międzynarodowej Organizacji Standaryzacyjnej - red.) w poszczególnych krajach, włączyła się też Unia Europejska ze swoją organizacją ds. standaryzacji, czyli Europejskim Komitetem ds. Standaryzacji (CEN). Sprawa nabrała tempa i spotkanie grupy roboczej TC 228 w Tunisie miało wpłynąć na kształt dalszych prac.
Dzisiaj problem wynika z tego, że członkami tej grupy roboczej na pełnych prawach są tylko reprezentacje państw, natomiast hotelarze, reprezentanci gastronomików czy biur podróży, czyli branża turystyczna, występują jedynie w charakterze obserwatora. Organizacje reprezentujące branżę chcą mieć głos w tej sprawie i o ile nie kwestionują standaryzacji dóbr materialnych, to uważają, że usługi, a szczególnie usługi hotelowo-gastronomiczne, nie powinny być standaryzowane. Ich atrakcyjność polega na inności, odrębności, egzotyczności. Nikt z nas nie chciałby znajdować identycznych rozwiązań w różnych krajach, a pewna odmienność i różnorodność jest dodatkowym argumentem zachęcającym do odwiedzin danego kierunku turystycznego czy choćby hotelu.
Branża turystyczna i tym samym HOTREC stoją na stanowisku, że wolny rynek sam decyduje o poziomie i jakości usług i jeśli ktoś nie spełnia pewnych warunków, standardów, to jest eliminowany w myśl amerykańskiej zasady "market knows the truth" (rynek prawdę ci powie). Rozmowy dotyczące standaryzacji będą kontynuowane w czerwcu w Madrycie. Mamy nadzieję, że nasz głos będzie wysłuchany i że znajdzie się jakiś kompromis.
A w Polsce, czy branża jest za standaryzacją, czy się jej obawia?
Wszyscy się jej obawiamy, bo ona trochę wiąże ręce. Oczywiście, jeżeli taki przymus by nastąpił i zarówno ISO jak i CEN wprowadziły, standaryzację, to będzie ona obowiązywała i branża będzie musiała się do niej stosować. Jednak od wzniosłej idei do jej praktycznego wykonania jest bardzo często daleka i trudna droga. W Polsce zarówno rynek, jak i branża same narzucają sobie pewne standardy i dzisiaj nie wydają się być konieczne działania regulacyjno-standaryzacyjne.
Jakie jest zaangażowanie Polski w działanie HOTREC i w [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Prenumerata HOTELARZA to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
Dodaj komentarz