Weryfikacja certyfikatu covidowego w hotelu i restauracji – jak wyjść z kwadratury koła

Autor: Maciej Kopeć

MACIEJ KOPEĆ, odowhotelu.pl. Rząd zafundował hotelarzom, restauratorom i innym branżom obostrzenia co do liczby obsługiwanych gości, wprowadzając przepisy dzielące dostępność do usług w zależności od faktu zaszczepienia. Ale hotelarzom nie wolno pytać, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie. Inicjatywa musi więc wyjść od osoby zaszczepionej, a nie od hotelarza. Jak rozwiązać węzeł niespójnych przepisów, przyjmując gości w hotelu w obecnym czasie obostrzeń? Od 15 grudnia hotel może wypełnić się maksymalnie tylko do 30 proc. obłożenia. Po przekroczeniu tego limitu przyjmowane mogą być tylko osoby zaszczepione przeciw COVID-19. Obostrzenie nie dotyczy wprawdzie osób zaszczepionych, ale nie wiadomo, jak to sprawdzić. Procedura, jak być w zgodzie ze wszystkimi przepisami Wytyczne PUODO (prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych) w tym zakresie są jednoznaczne, a RODO (Rozporządzenie o Ochronie Danych Osobowych) broni prywatności i nie pozwala na przetwarzanie danych wrażliwych, czyli m.in. tych o stanie zdrowia, bez podstawy prawnej. Jeśli osoba zaszczepiona sama wyrazi chęć okazania certyfikatu, może zostać obsłużona przez hotel, ale pracownikom recepcji nie wolno tego odnotowywać ani utrwalać tej informacji. Z kolei policja oraz sanepid mają sprawdzać, czy przedsiębiorcy stosują się do przepisów i czy utrzymują wprowadzone limity. Rodzi się pytanie: jak wyjść z tej kwadratury koła? Podejdźmy więc do tego, jak do zadania matematyczno-logicznego. W mojej ocenie, aby być w zgodzie ze wszystkimi przepisami, należałoby wprowadzić następującą procedurę: 1. należy stworzyć regulamin, w którym jasno zostaną opisane zasady postępowania hotelu lub restauracji; 2. zakładając, że hotel (restauracja) dysponuje 100 miejscami dla gości, przyjmujemy 30 osób, nie weryfikując ich w żaden sposób (oczywiście licząc trochę na empatyczne zachowanie gościa, możemy grzecznie zwrócić uwagę, że dobrowolne podanie informacji o zaszczepieniu pozwoli hotelowi/restauracji przyjąć większą liczbę gości); 3. gdy pojawia się kolejny gość, informujemy go, że wyczerpał się już dopuszczalny limit osób, które możemy przyjąć. Jednocześnie wskazujemy, że gdyby był zaszczepiony i chciał nam dobrowolnie okazać dowód zaszczepienia, to możemy go przyjąć. Recepcjonista lub osoba przy wejściu do restauracji ma obowiązek zweryfikować taką osobę, ale nie odnotowuje tego w żadnym systemie. Tak więc dochodzi do sytuacji, gdy w naszym obiekcie przebywa już np. 50 osób, z czego o 20 wiemy, że są zaszczepione, bo zgodziły się pokazać swój certyfikat, żeby skorzystać z usług ponad dopuszczalny limit, a o pozostałych nie wiemy nic. Hotel opuszcza 10 osób i pozostaje w nim 40, ale nie w [...]