Rozmowa z Władysławem Grochowskim,
prezesem i współwłaścicielem Grupy Arche,
Człowiekiem Roku Polskiego Hotelarstwa 2021
Gratuluję tytułu Człowieka Roku Polskiego Hotelarstwa, zdobytego już po raz drugi. Nasz wybór był oczywisty, bo sieć Arche w tym roku powiększyła się aż o cztery hotele, a też pana szerokie działania prospołeczne w pełni uzasadniają przyznanie tego tytułu. Zacznijmy od spraw stricte hotelowych. Pod koniec roku Arche otwiera Dwór Uphagena na Dolnym Mieście w Gdańsku, a w maju, tuż po zniesieniu kolejnego lockdownu, otwarte zostały hotele w Pile ze 158 pokojami, we Wrocławiu pierwszy w mieście hotel przylotniskowy ze 117 pokojami, a w Warszawie druga część Arche Poloneza z 250 pokojami, która wraz z pierwszą tworzy 400-pokojowy kompleks, de facto pod Ursynowem. Wszystkie otwarte w dość nieoczywistych albo obecnie trudnych lokalizacjach i w trudnych czasach. Jak sobie radzą? Która z tych inwestycji wymaga najwięcej pracy, aby osiągnęła zadowalające wyniki?
W obecnych czasach każda, myślę, że najmniej Piła. Radzi sobie dobrze, a gdyby nie pandemia, radziłaby sobie jeszcze lepiej, ale obecnie sporo jest rezygnacji w ostatniej chwili czy przenoszenia pobytu na przyszły okres. Dlatego najpierw otworzyliśmy połowę hotelu z ok. 90 pokojami, a po kilku miesiącach resztę. Mamy tam duże grupy, bo mamy największą w mieście salę konferencyjną o powierzchni 600 m kw., co zadziałało mocno na Piłę i okolice, gdyż w regionie jest sporo firm zagranicznych, a nie ma specjalnie konkurencji. Te firmy potrzebują takiego obiektu dla swoich pracowników na spotkania, jak również na dłuższe pobyty, dlatego też uruchamiamy w tym samym obiekcie mieszkania pod wynajem długoterminowy. Arche Wrocław uzyskuje już zyski, znalazł swoją formułę, oferując kuchnię z produktów kupowanych od lokalnych dostawców, przygotowuje też własne przetwory, chleb wypiekany na miejscu itp. I ludzie przyjeżdżają tam nawet na zakupy. Z kolei w Arche Poloneza mamy już ponad 100 pokoi wykupionych długoterminowo. Przygotowujemy też miejsce do szkoleń dla uchodźców sprowadzonych przez rząd, którzy będą chcieli pracować w hotelarstwie.
Do tego tematu jeszcze wrócimy, ale pozostańmy przy otwartych już hotelach i ich sytuacji. W 2020 r., już w czasie pandemii, otwarta została Cukrownia Żnin, flagowy hotel Arche z 310 pokojami. To spektakularny kompleks, wielokrotnie już nagradzany, również przez „Hotelarza”, cieszący się dużą popularnością wśród gości indywidualnych. Ale jednak pomyślany był jako hotel konferencyjny, z największą salą na ok. 1 tys. osób i na dużych grupach konferencyjnych oparty był zapewne biznesplan projektu, przygotowywany jeszcze przed pandemią. A pandemia mocno ograniczyła ten segment. Czy teraz ten obiekt nie stanowi największego obciążenia dla wyników całej grupy, biorąc pod uwagę skalę tej inwestycji i koszty poniesione na przywrócenie do życia w atrakcyjnej formule dawnej dużej fabryki?
Wprost przeciwnie, jest lokomotywą i ma najlepsze wyniki w tym roku, to raczej Arche Krakowska w Warszawie jest obciążeniem z 340 pokojami i ponad 1 tys. m kw. powierzchni konferencyjnej (śmiech). Nawet biorąc pod uwagę, że przez pierwsze kilka miesięcy obowiązywały lockdowny, to ten okres od wakacji aż po listopad, bo nawet w listopadzie mieliśmy tam w weekendy po 100 proc, obłożenia, wystarczyłby, żeby wyszedł na plus, a będzie tylko lepiej.
Ale o ile w wakacje i weekendy, nawet późnojesiennie, wypełnia się gościem indywidualnym, rodzinami, o tyle jednak w dni powszednie tych 300 pokoi też trzeba było wypełnić.
W dni powszednie było oczywiście trochę mniej, ale tam jest tak szeroka oferta dla turysty, że mamy też trochę przedłużonych pobytów, nawet tygodniowych, również poza wakacjami. Poza tym odbyło się kilka wydarzeń po 500, 600 osób. Chociaż oczywiście duże korporacje jeszcze aktywności w tym względzie znacząco nie wznowiły, to były raczej mniejsze, polskie firmy. Ale nadrabiamy to gośćmi indywidualnymi.
NOWE INWESTYCJE
Jakie nowe inwestycje są przygotowywane?
W tej chwili trwają trzy: Sanatorium w Nałęczowie, Fabryka Samolotów w Mielnie i Klasztor we Wrocławiu. Najbardziej zaawansowany jest Nałęczów, bo tam stał już budynek, nie zabytkowy, został już wyczyszczony, teraz jest nieco rozbudowywany, trwają intensywnie prace. Zaoferuje ok. 300 pokoi, duże sale konferencyjne, wiele usług dodatkowych, w tym lecznicze.
Jeszcze większym kompleksem od Cukrowni Żnin ma być Fabryka Samolotów, łącznie z ok. 600 pokojami, chociaż część historyczna jest mniej spektakularna, bo to przedwojenny hangar o powierzchni 4,5 tys. m kw. plus kilka nowych budynków, które mają powstać. Na jakim etapie jest ta inwestycja?
Mamy na razie pozwolenie na budowę pierwszego budynku z ponad 100 pokojami, czekamy na pozwolenia dotyczące trzech kolejnych i na część zabytkową, bo tam te wnioski składane były po kawałku ze względu na w [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Prenumerata HOTELARZA to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
Dodaj komentarz