Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapowiedział, że „możemy być pewni tego, że pewne obostrzenia jesienią się pojawią”. Politycy unikają jednak jasnej deklaracji, że w Polsce, podobnie jak w innych europejskich państwach dotyczyć one będą tylko osób niezaszczepionych.
Wojciech Andrusiewicz w wypowiedzi dla Polsat News stwierdził, że obostrzenia mające chronić przed COVID-19 zostaną wdrożony w pierwszej kolejności tam, gdzie zagrożonych ciężkim przebiegiem choroby osób niezaszczepionych jest najwięcej.
W podobnym tonie wypowiedział się dziś minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadając nieuchronny wzrost zakażeń koronawirusem jesienią. Jak wyjaśniał minister - Rozmawialiśmy o pewnych trzech założeniach, które teraz są fundamentalne - chcielibyśmy aby strefy były definiowane na poziomie powiatów. Założenie jest takie, że chcemy dokonać przeskalowania liczby zakażeń. Do tej pory było to liczba zakażeń na 10 tys. mieszkańców. Chcemy dokonać przeskalowania podwójnego. Będziemy chcieli podnieść te progi dwukrotnie. Trzecie założenie jest takie, że będziemy brać pod uwagę wskaźnik wyszczepień - poinformował minister zdrowia.
I choć szef KPRM Michał Dworczyk wyjaśnia, że "temat obostrzeń dla niezaszczepionych oraz obowiązkowych szczepień dla niektórych grup społecznych jest obecny w rządowych rozmowach", to w wypowiedziach polityków brak jest jednak jasnej deklaracji, że podobnie jak m.in. w Niemczech, Francji, czy Włoszech ograniczenia dotyczyć będą wyłącznie osób niezaszczepionych.
Europa wprowadza obostrzenia, ale tylko dla niezaszczepionych
W Niemczech od poniedziałku obowiązuje nowa zasada. Aby przebywać w zamkniętych pomieszczeniach, które są dostępne publicznie, należy być ozdrowieńcem, zaszczepionym lub okazać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Nadal trzeba nosić maseczki w sklepach i komunikacji publicznej.
Mieszkańcy Francji bez okazania certyfikatu szczepień bądź negatywnego wyniku testu nie skorzystają z usług m.in. w kawiarniach, restauracjach centrach handlowych czy transportu publicznego. Przedsiębiorcom za naruszenie prawa grożą grzywny w wysokości do tysiąca euro; 9 tys. euro. Kara może wzrosnąć do 45 tys. euro w przypadku osób prawnych.
W Austrii certyfikat muszą mieć przy sobie osoby chcące skorzystać z obiektów użyteczności publicznej: restauracji, hoteli, siłowni, basenów, teatrów i salonów fryzjerskich.
We Włoszech certyfikat szczepień uprawnia do wejścia do restauracji w zamkniętych pomieszczeniach, do teatru i kina, wstępu na basen, siłownię, targi, zjazdy, do parków rozrywki, term i salonów gry, a także do udziału w imprezach sportowych.
Podobne regulacje obowiązują m.in. w Czechach, Grecji, Portugalii, czy Irlandii. Żaden europejski kraj nie planuje natomiast obostrzeń dla zaszczepionych.
Dodaj komentarz