Rada Ministrów przyjęła propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2022 roku. Ma ona wynosić 3000 zł brutto, a minimalna stawka godzina dla umów cywilnoprawnych nie będzie mogła być niższa niż 19,6 zł. Projekt trafi teraz do Rady Dialogu Społecznego.
Zgodnie z propozycją rządu projektowana kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę wzrosłaby o 200 zł w stosunku do kwoty obowiązującej w tym roku (2 800 zł), tj. o 7,1 proc. Minimalna stawka godzinowa według projektu będzie wyższa o 1,3 zł niż w 2021 r. i wyniesie 18,3 zł.
Płaca minimalna na poziomie 3000 zł brutto to 2202 zł netto. Obecnie osoby zarabiające najniższą krajową otrzymują na rękę 2061 zł. Jeśli wejdą w życie rozwiązania z Polskiego Ładu (wyższa kwota wolna od podatku, zmiany w składce zdrowotnej), to przy płacy minimalnej na poziomie 3000 zł brutto kwota netto wyniesie 2356 zł.
Teraz propozycje te zostaną przekazane do negocjacji Radzie Dialogu Społecznego. "Negocjacje powinny zakończyć się w ciągu 30 dni od dnia otrzymania propozycji" - podało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Wcześniej w przestrzeni publicznej pojawił się pomysł powiązania minimalnego wynagrodzenia z regionem w którym firma wykonuje działalność.
- Co by się stało, gdybyśmy dzisiaj wprowadzili jedną określoną płacę minimalną dla całej Unii Europejskiej? Czy Polska by na tym skorzystała? Wydaje się, że nie, ponieważ zadziałałby ten mechanizm, że biznes by od nas odpłynął, stalibyśmy się mniej konkurencyjni, nasze towary byłyby droższe, niż są dzisiaj na rynkach innych krajów - argumentował rzecznik MŚP Adam Abramowicz. - Stąd całe szczęście, że w dyrektywie, nad którą pracuje Komisja Europejska, nie ma określonej stawki, jest zalecenie 50 proc. stosunku płacy minimalnej do płacy średniej. Takie są też zalecenia OECD i Banku Światowego. Nie wyważamy więc otwartych drzwi, po prostu chcemy zrobić to, co zalecają ekonomiści i zdrowy rozsądek.
Jak dodawał Abramowicz - Inaczej kosztuje w Warszawie mieszkanie w apartamentowcu czy w bloku, inna cena jest w małym mieście na wschodzie Polski. Inne są ceny dojazdów, usług, nawet w sklepach spożywczych są różnice w cenach, a więc inne są koszty życia w tych regionach.
Dodaj komentarz