Jak wygląda sytuacja naszych hoteli? - Byłem dziś w folwarku Łochów, jest tam zatrzęsienie ludzi. W Cukrowni Żnin miesiące wakacyjne wypełnione są już niemal na 100 proc. Szykuje się zbiorowy najazd na hotele - komentował w programie #BiznesTeraz Władysław Grochowski, prezes Grupy Arche.
-My mamy dwie nogi - deweloperską i hotelarską. Noga deweloperska pozwoliła nam przetrwać, mieliśmy pieniądze pod zakup gruntów na mieszkaniówkę i to było na początku zeszłego roku 100 mln, to pozwoliło nam przeżyć - podkreśla Grochowski. Jak dodaje - Nasi inwestorzy w systemie condo są wierni, my też im, także niezależnie od sytuacji oni wszystko co gwarantowane dostawali. Nawet nie próbowaliśmy rozmawiać, że coś obniżymy. To jest nasz problem, my jesteśmy więksi, możemy czasem coś dołożyć. Uważam, że my jako zarządzający możemy stracić, ale nasi klienci z nami nigdy.
Omawiając sytuację branży hotelarskiej, powiedział, że -Branża ucierpiała, pewnie ktoś wypadnie, ale my nie, pomimo tego, że jesteśmy duzi.
Brak ludzi do pracy
Grochowski zwrócił także uwagę na problem niedoboru pracowników. -Mamy inny problem i energicznie działamy, bo podkupują nam pracowników. Myśmy tylko część przytrzymali, mniej więcej 60 proc. z podstawowego składu i teraz musimy dotrudnić, także do nowych hoteli i bierzemy wszystkich. Zakładamy swoją szkołę do szkolenia, do przeszkolenia. Zapraszamy wszystkich, emeryta, czy emerytkę, młodego, kto się pogubił w życiu, czy z rynku pracy wypadł. Jesteśmy gotowi żeby z powrotem pomóc mu się odnaleźć - mówi prezes Arche.
Dodaj komentarz