Przedsiębiorcy z gmin na Dolnym Śląsku też zamierzają się otwierać   KORONAWIRUS

Rośnie bunt przedsiębiorców w miejscowościach górskich. Właściciele firm objętych ograniczeniami działalności z Karpacza, Świeradowa i Szklarskiej Poręby postanowili otworzyć swoje biznesy od poniedziałku, 18 stycznia - przekazała podczas konferencji prasowej ich przedstawicielka Małgorzata Chełchowska. Podobne plany wcześniej ogłosili przedsiębiorcy z Podhala skupieni wokół inicjatywy "Góralskie Veto".

Restrykcyjne ograniczenia działalności zostały wprowadzone od 28 grudnia, początkowo na dwa tygodnie, w poniedziałek rząd poinformował jednak o przedłużeniu ich do końca stycznia. Właściciele hoteli, restauracji, stoków narciarskich, wyciągów, czy siłowni liczyli na złagodzenie obostrzeń. I pomimo tego, że władze przewidziały celowane działania osłonowe dla ponad 200 gmin górskich a wartość wsparcia ma wynieść ponad miliard złotych, to zdaniem Małgorzaty Chełchowskiej brak otwarcia działalności skutkować będzie falą bankructw.

Przekonuje ona, że wszystko odbędzie się z zachowaniem reżimu sanitarnego i zgodnie z wytycznymi sanepidu. Cytowana przez portal "Business Insider" Chełchowska mówiła podczas konferencji prasowej, że 95 proc. regionu żyje z turystyki. - To naczynia połączone. Tymczasem zabrano nam możliwość pracy, a pracownikom godnej płacy - podkreśliła.

Jak dodała, otwarcia będą następowały stopniowo - To będzie działało falowo, bo cały czas ludzie boją się kar, mandatów i kontroli sanepidu. Mamy świadomość, że kary są niezgodne z prawem, ale one są nakładane - podkreśliła. Dodała, że w samym Karpaczu otworzy się w poniedziałek ok. 100 z 600 obiektów.

Inicjatorka akcji mówi też, że przedsiębiorcy współpracują z kancelarią prawną, "która będzie nas wspierać we wszystkich działaniach".

Jak informowaliśmy na początku tygodnia, otwarcie swoich biznesów planują także przedsiębiorcy skupieni w ramach akcji "Góralskie Veto" z Podhala.

Przypomnijmy, że w myśl rozporządzenia z dnia 28 listopada 2020 r., właścicielom obiektów noclegowych za nieprzestrzeganie obostrzeń grozi odebranie pomocy publicznej przyznanej w ramach walki z gospodarczymi skutkami Covid-19. Niezależnie od powyższego karę w wysokości do 30 tys. zł może nałożyć Sanepid.

Władze zapowiedziały także pomoc dla większości przedsiębiorców dotkniętych restrykcjami w ramach Tarczy Finansowej 2.0 (zwrot 70% kosztów stałych przedsiębiorstwa dla MŚP), a także wsparcie finansowe dla gmin górskich.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *