Ocena finansowa funkcjonowania hotelowego SPA

Autor: Anita Bajdalska

Organizacja pracy hotelowego SPA to nie tylko układanie grafików pracy pracowników. To sprawne zarządzanie finansami, promocjami, ceną i zapasami. Wynik powinien zawsze być na plusie. Co zrobić, kiedy tak się nie dzieje? Wprowadzić zmiany. Na ocenę finansową składa się wiele elementów, które należy wziąć pod uwagę. Najprościej rzecz ujmując można powiedzieć, że to nic innego jak zysk liczony jako różnica między przychodami a kosztami, ale nie zawsze jest tak łatwo jak mogłoby się wydawać. Zatem warto przyjrzeć się chłodnym okiem wynikom jakie generują hotelowe SPA. Przychody – ocena menu SPA Na początek trzeba zająć się przychodami, ponieważ to wydaje się łatwiejsze niż bardziej skomplikowane koszty. Jako audytor hotelowych SPA pierwszą „wizytę” zawsze składam przez stronę internetową. Od tego zaczynam analizę i ocenę, także finansową SPA. To w jaki sposób ono funkcjonuje świetnie widać na podstawie menu SPA. Co takiego zatem należy wziąć pod uwagę? Najpierw godziny otwarcia SPA i potencjał, jaki ten departament ma do zaoferowania gościom, czyli liczba gabinetów zabiegowych. Krótko otwarte SPA z małą liczbą gabinetów od razu wskazuje, że mamy tę „ świątynię relaksu” bardzo słabo obłożoną. Kolejnym elementem, który jest istotny to marki kosmetyczne na jakich SPA pracuje i ceny dla gościa za jakie te usługi są oferowane. Ponieważ znam poziomy kosztów za zabiegi prawie wszystkich marek kosmetycznych, jakie w hotelowych SPA się pojawiają, od razu jestem w stanie się zorientować, czy hotelowe SPA zarabia, czy też jest nierentowne. Marże na zabiegach, koszty stałe i zmienne w SPA mogą być co prawda różne, ale nie są to tak znaczące różnice, aby zmieniły znacząco obraz rentowności. Po wstępnej analizie menu SPA, marek, godzin otwarcia i liczby gabinetów czas na bardziej zaawansowane dane, które już zbierane są na miejscu. Poszczególne grupy zabiegowe i sprzedaż kosmetyków Nie należy wszystkich przychodów w SPA wrzucać do jednego worka, ale rozbić je na poszczególne grupy zabiegowe, a także wyodrębnić sprzedaż kosmetyków lub innych produktów, jakie oferujemy. Zabiegi najczęściej grupujemy w następujący sposób: na twarz, na ciało, rytuały, masaże, pielęgnację dłoni i stóp oraz tzw. ofertę dodatkową. Po co to robić? Ponieważ na różne grupy zabiegowe mamy różne marże, zarówno w wymiarze kwotowym (a to jest najważniejsze) jak i procentowym. Co z tego, że przez 50 min. albo co gorsza 60 min. pracownik SPA zrobi manicure, jeśli zysk z tego „zaangażowania” wyniesie 0,5 zł. To wcale nie jest żart, niestety zdarza się, że takie oferty znajdują się w menu. Grupowanie przychodów jest niezbędne także w przypadku przygotowania kalkulacji na poszczególne zabiegi, aby wiedzieć na jakich zabiegach najwięcej zarabiamy, a jakie są tylko dlatego, że stanowią część świadczonych w branży beauty usług. Inną [...]