Niemiecki rząd przygotował projekt ustawy imigracyjnej, który przewiduje złagodzenie przepisów dla pracowników z krajów spoza UE – informuje „Sueddeutsche Zeitung“. W konsekwencji może to doprowadzić do odpływu znacznej części pracowników ze Wschodu do Niemiec.
Rząd w Berlinie ma podjąć decyzję w sprawie projektu ustawy imigracyjnej 19 grudnia. Według jej zapisów w Niemczech będzie mógł pracować każdy, kto posiada umowę o pracę i uznane w tym kraju kwalifikacje. Według informacji SZ niepotrzebne już będzie sprawdzanie, czy pracę na danym stanowisku mógłby podjąć obywatel Niemiec lub innego kraju Unii Europejskiej. Przepisy nie będą też ograniczać się do zawodów, w których istnieje największy brak fachowców.
Każdy, kto posiada kwalifikacje zawodowe, będzie mógł uzyskać pozwolenie na przyjazd do Niemiec na czas określony w celu poszukiwania pracy – pisze monachijski dziennik, powołując się na wstępny projekt ministerstwa spraw wewnętrznych. Regulacja ta ma obowiązywać na razie przez pięć lat. Możliwy ma być też pobyt w celu zdobycia dodatkowych kwalifikacji.
Jednolite standardy mają obowiązywać w przyszłości dla osób uczących się zawodu, które w tym czasie nie mogą zostać wydalone z Niemiec, a po zakończeniu nauki mogą jeszcze przez dwa lata pracować w Niemczech.
Jak donosi SZ, projekt ustawy przewiduje także „jasne kryteria dla statusu" osób, które przebywają w Niemczech na zasadach pobytu tolerowanego, które pracują, są w stanie same się utrzymać i są dobrze zintegrowane. Warunkiem uzyskania pozwolenia na dwuletni pobyt po zdobyciu zawodu jest zatrudnienie na w wymiarze co najmniej 35 godzin tygodniowo i odprowadzanie składek na ubezpieczenie społeczne.
Jak donosi „Sueddeutsche Zeitung", niemiecki MSW przekazał już wstępny projekt ustawy innym ministerstwom. Wcześniej porozumiały się już trzy resorty – spraw wewnętrznych, pracy i gospodarki.
Dodaj komentarz