Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że hotel nie będąc nawet formalnie właścicielem telewizorów w pokojach i tak musi wnosić opłaty na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi.
Część hoteli chcąc uniknąć tych opłat korzysta z rozwiązania stworzonego przez Stowarzyszenie Niezależnej Fonografii Polskiej. Polega ona na wydzierżawieniu stowarzyszeniu posiadanych telewizorów, które następnie są hotelom bezpłatnie wypożyczane. Ponieważ telewizory w tej sytuacji formalnie nie należą do hotelu, istniało domniemanie, że hotel nie musi wnosić za nie opłat.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 16 czerwca 2016 r uznał jednak, że SNFP nie zezwala jednak na korzystanie z artystycznych wykonań utworów muzycznych i słowno-muzycznych w rozumieniu art. 100 i 101 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Stowarzyszenie nie jest też organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi w rozumieniu art. 104 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, nie posiada zezwolenia na działalność wydanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jak napisał sąd w uzasadnieniu wyroku „Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności w ocenie Sądu Okręgowego nie można było przyjąć, że zawarcie przez pozwaną umowy z Stowarzyszeniem (...) w G. zwalniało ją z odpowiedzialności względem powoda, za udostępnianie swoim klientom w pokojach hotelowych sprzętu RTV z telewizją satelitarną umożliwiającą odbieranie nadawanych utworów, których pozwana nadal pozostawała właścicielem, a zatem i posiadaczem samoistnym.
Zdaniem Sądu Okręgowego możliwość korzystania ze sprzętu telewizyjnego gości hotelowych pozwanej miała też niewątpliwie związek z korzyściami osiąganymi przez nią, albowiem sprzęt telewizyjny z dostępem do cyfrowej platformy telewizji podwyższa standard hotelu zwiększając komfort jego użytkowania, co wyklucza ustalenie, że klienci pozwanej korzystali z odbiorników nieodpłatnie od Stowarzyszenia (...) w G. w ramach dozwolonego użytku, zgodnie z art. 24 ust. 1 i 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jeżeli nawet hotel nie pobiera żadnych dodatkowych, wyodrębnionych opłat za udostępnienie gościom w pokoju odbiornika telewizyjnego, bez wątpienia taki standard wyposażenia sam w sobie stanowi wyliczalną ekonomiczną korzyść przedsiębiorstwa prowadzącego hotel. W przypadku hotelu, aktu eksploatacji utworu dokonuje nie tylko sam gość hotelowy, korzystając z odbiornika udostępnionego mu w pokoju, ale działalność taką w pewnym sensie podejmuje również przedsiębiorstwo prowadzące hotel właśnie poprzez umieszczenie odbiorników do dyspozycji gości.
Rozprowadzanie przez podmiot świadczący usługi hotelarskie sygnału umożliwiającego przy pomocy urządzeń udostępnianie utworów klientom zajmującym pokoje hotelowe stanowi publiczne udostępnianie utworu niezależnie od wykorzystanej techniki przekazu sygnału, zaś prywatny charakter pokoi hotelowych nie stoi na przeszkodzie temu, że sygnał stanowi publiczne udostępnienie.”
Każdy obiekt noclegowy czy hotel musi płacić, niezależnie czy ma gości czy nie czy jest małym hotelikiem z kilkoma pokojami czy ogromnym hotelem pięciogwiazdkowym. Niezrozumiałym jest fakt, że nie płaci się jednej organizacji i ma się sprawę z głowy. Niestety, jeśli w pokoju jest odbiornik telewizyjny to oprócz abonamentu radiowo-telewizyjnego płacisz jeszcze miesięcznie do : Stoart, Zaiks, Zpav lub Sawp. Kumulując te opłaty wyjdzie już nie zła sumka…
Cytowany wyrok bynajmniej nie przesądza sprawy! W tym samym Gdańsku Sąd Okręgowy w identycznej sprawie z powództwa STOART-u przeciwko Hotelowi A. wydał wyrok oddalający pozew w całości i obciążył STOART kosztami postępowania! Przy okazji Sąd zwrócił uwagę na fakt, ze STOART w zawieranych z hotelami umowach narzuca stawki za odbiorniki tv w pokojach hotelowych wielokrotnie przewyższające te, które mu się ewentualnie należą! Hotelarze, do czasu zainteresowania się sprawa przez Stowarzyszenie Niezależna Fonografia Polska byli praktycznie bezbronni!
Tomasz Bielski, przedstawiciel Stow. NFP, tel. 696 604 444
W artykule jest poważny błąd, całkowicie zmieniający istotę sprawy. Otóż odbiorniki, które nasze Stowarzyszenie wypożyczyło od hotelu na podstawie umowy są następnie wypożyczane GOŚCIOM (bezpośrednio) a nie – jak w artykule – hotelowi. I to Goście, jako ustawowi „posiadacze” odbiorników korzystają z\ tzw. dozwolonego użytku chronionych utworów (art. 24 ust. 2 prawa autorskiego. Przywołany w artykule Sąd Okręgowy w Gdańsku także tego nie zrozumiał a ponadto dopuścił sie tak wielu nieprawidłowości i zaniedbań w postępowaniu, że wyrok ten powinien służyć jako przykład rzeczywistej jakości orzekania polskich sądów, czyli – mówiąc wprost – sądowego „dziadostwa”..