Programy lojalnościowe mogą okazać się zabójcze dla amerykańskich przewoźników lotniczych. Eksperci ostrzegają, że zobowiązania z tytułu wylatanych mil narosły do tego stopnia, że linie wpadną w poważne kłopoty, jeśli pasażerowie zechcą masowo polatać sobie za darmo. Mile można dziś zbierać, nie tylko wsiadając do samolotu, ale także korzystając z usług współpracujących z przewoźnikami agencji wynajmu samochodów lub sieci hotelowych. Większość dużych amerykańskich linii lotniczych wydaje ponadto własne karty kredytowe w systemie Visa lub MasterCard, przyznając punkt za każdego dolara wydanego podczas codziennych zakupów. Przewoźników obecnie nie stać na nagradzanie lojalnych klientów na dotychczasowym poziomie.
Źródło: DZIENNIK(2007-05-17) str.: 21
Dodaj komentarz