Trzecia już debata z cyklu „Śniadanie Hotelarza“ poświęcona była rynkowi hotelarskiemu w Olsztynie – jego charakterystyce, problemom, mocnym i słabym stronom.
W spotkaniu w hotelu Warmiński udział wzięli: Maja Żuraw-Sowińska, dyrektor generalna hotelu Omega, Marek Hilla, prezes zarządu i dyrektor generalny Warmiński Hotel & Conference, Bartłomiej Wasilewski, prezes zarządu spółki Hotele Olsztyn (m.in. hotel Kopernik i hostel Astronom), Grzegorz Mikołajczyk, dyrektor ds. rozwoju w trójmiejskiej spółce Euro Styl, planującej wielofunkcyjną inwestycję Centaurus z ponad 100-pokojowym hotelem, Krzysztof Otoliński, dyrektor Biura Promocji Urzędu Miasta Olsztyna, Dorota Plebanowicz, manager targów Tourism & Events Expo w Expo Mazury, Ostróda oraz Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, wiceprezes Orbis SA i Marcin Mączyński, sekretarz generalny IGHP.
Debatę prowadzili: Rafał Szubstarski, „Hotelarz” i Dariusz Futoma, Horwath HTL
Witamy państwa na kolejnym spotkaniu z cyklu Śniadanie Hotelarza – po Lublinie i Bydgoszczy – poświęconego lokalnym rynkom hotelarskim. I jak zwykle chcielibyśmy zacząć od najbardziej generalnego pytania – czy Olsztyn to dobry rynek hotelarski czy słaby? Z danych GUS wynika, że hotele w Olsztynie miały w 2015 roku obłożenie na poziomie 47,3 proc. czyli podobnie jak w Bydgoszczy, a hotelarze bydgoscy narzekali. Jaki jest zatem rynek w Olsztynie z Państwa perspektywy?
Maja Żuraw-Sowińska, Omega: W tym roku rewelacyjny. Sezon letni, który zaczął się już bardzo mocnym czerwcem, pobił nasze najbardziej pozytywne oczekiwania. Często brakowało miejsc w hotelach w całym mieście, w poprzednich sezonach nie zdarzało się to aż tak często. Wygląda na to, że nareszcie został wykorzystany potencjał olsztyńskich hoteli. Sezon 2015 tez był bardzo dobry, jednak nie aż tak bardzo jak tegoroczny. Natomiast jest odczuwalna sezonowość i tzw. martwe miesiące zaniżają poziom średniego rocznego obłożenia, powodując że na koniec roku kształtuje się ono na poziomie ok. 50 proc. Mamy nadzieje, że będzie się to zmieniać w tak szybkim tempie i tak pozytywnie jak zmienia się miasto Olsztyn.
Marek Hilla, Warmiński: Jest to na pewno rynek perspektywiczny. Warmiński jest największym hotelem klasy biznes w Olsztynie, w dodatku zlokalizowanym w samym centrum miasta. Omega jest raczej obiektem resortowym, położonym nad jeziorem, z ciekawie zagospodarowanym terenem wokół obiektu, boiskiem, plażą itd. Nasz obiekt żyje rytmem hoteli miejskich, czyli najwyższe obłożenie generujemy w dniach poniedziałek – czwartek, nieco gorzej jest w weekendy, natomiast w okresie wakacyjnym obłożenie rozkłada się równomiernie. Ostatnio od maja do września również weekendy wyglądają zdecydowanie lepiej niż wcześniej, odnotowujemy tutaj istotne wzrosty. W zeszłym roku dokonaliśmy modernizacji części naszej infrastruktury hotelowej, 45 proc. pokoi osiągnęło status business class, w sezonie letnim właśnie te pokoje cieszyły się ogromną popularnością. O ile wcześniej na śniadaniach dzieci były widywane czasami, to teraz w sezonie jest ich po 20, 30, 40. Olsztyn w krótkim czasie zrealizował kompleksową inwestycję zagospodarowania przestrzeni nad jeziorem Ukiel i obecnie ten teren wygląda fenomenalnie, na poziomie europejskim. Bezpośrednimi beneficjentami tych zmian są na pewno obiekty położone nad tym jeziorem, jak Omega, Przystań, czy YachtClubTiffi, jednakże pośrednio również takie jak nasz, zlokalizowane w centrum miasta. Widzimy, że te inwestycje miasta mają odzwierciedlenie w naszych wynikach i będą miały pozytywny wpływ na cały rynek, bo gość będzie miał wreszcie gdzie przyjechać, tym bardziej, że w granicach Olsztyna jest 16 jezior i dlatego pod względem turystyki jest on rynkiem perspektywicznym. Bartłomiej Wasilewski, Hotele Olsztyn: Dla nas ten rok jest nie do końca miarodajny, ponieważ jesteśmy w tej chwili w trakcie rozbudowy i podnoszenia standardu hotelu Kopernik, ale uważam, że rynek olsztyński nie jest zły, a będzie jeszcze lepszy, ponieważ przeznaczone są duże środku na poprawę infrastruktury, na rozwój gospodarczy regionu, więc liczymy, że za chwilę będzie większy popyt na konferencje, szkolenia itp.
Jaki jest biznes w Olsztynie, z jakich sektorów?
Marek Hilla, Warmiński: Jest jedna potężna firma – Michelin i różne firmy podwykonawcze, Transcom, centrum rozliczeniowe CityGroup, ale brak jest dodatkowego dużego biznesu – co widać choćby po Warmińsko-Mazurskiej Strefie Ekonomicznej w Olsztynie – który generowałby stałe, bazowe obłożenie obiektów hotelowych w mieście i regionie. Generalnie strategia promocji miasta uwzględniająca jego położenie i infrastrukturę, opiera się na pomyśle „Olsztyn – Ogród z Natury”, więc na przemysł niespecjalnie jest tutaj miejsce.
GOŚCIE DOSTAJĄ ZNIŻKI ZA SPANIE W OLSZTYNIE
Miasto ma jakiś pomysł na ściągnięcie biznesu?
Krzysztof Otoliński, Urząd Miasta Olsztyna: Akurat w Urzędzie Miasta jest oddzielnie Biuro Promocji Gospodarczej, które zajmuje się ściąganiem inwestorów. Mogę mówić tylko w swoim imieniu, a nasze Biuro Promocji postawiło na promowanie produktów turystycznych, ponieważ widzimy w tym również potencjał biznesowy dla miasta. My promujemy atrakcje miasta pod kątem turystycznym, budujemy markę Olsztyna, kreujemy jego wizerunek. Ostatnio nawiązaliśmy relacje z nowym miastem partnerskim – Weifang w Chinach i przygotowujemy dla partnerów z Chin oferty obejmujące różne dziedziny współpracy, również inwestycyjnej.
A czy Biuro Promocji współpracuje w jakiś sposób z branżą hotelarską?
Krzysztof Otoliński: Wręcz bezpośrednio, bo nie wyobrażam sobie promocji miasta bez współpracy z hotelami i bez uwag hotelarzy. Kiedy dwa lata temu zacząłem kierować Biurem Promocji, stwierdziłem, że musimy zacząć pracę z branżą hotelarską u podstaw. Zacząłem dwa razy do roku organizować spotkania z hotelarzami, na których wspólnie omawiamy bieżące problemy. Jako Biuro Promocji postanowiliśmy też szkolić recepcjonistów w dziedzinie oferty turystycznej miasta, ponieważ to pracownicy hoteli są „na linii frontu” pracy z turystą, czasem nawet bardziej niż Informacja Turystyczna. W ubiegłym roku wcieliliśmy się w „tajemniczego klienta” obdzwaniając hotele i pytając się np. czy hotel jest blisko starówki, co się dzieje w weekend w Olsztynie, bo chcemy przyjechać z rodziną itp. I odpowiedzi były niekiedy przerażające. Stąd pomysł, który już wprowadziliśmy w życie – na szkolenia recepcjonistów z ruchu turystycznego, z tego, co się dzieje w mieście. Chcemy przeszkolić wszystkich recepcjonistów w mieście. Formułą takich szkoleń są warsztaty, seminaria, imprezy integracyjne np. w postaci spływów kajakowych i innych akcji, na których prezentujemy ofertę turystyczną, bo to recepcjonista potrafi zachęcić do miasta, ale potrafi też zniechęcić. Po doświadczeniach ubiegłych lat zdecydowałem się położyć główny akcent na promocję Olsztyna „na zewnątrz” poprzez przygotowywanie różnych produktów turystycznych i ich popularyzowanie. Pierwszym takim produktem jest „Visit Olsztyn. Nocujesz – Zyskujesz”, z którym ruszyliśmy pilotażowo w ubiegłym roku, a teraz realizujemy go na szerszą skalę. Na czym polega? Krzysztof Otoliński: Każdy gość, który przenocuje w skategoryzowanym hotelu w Olsztynie lub obiekcie noclegowym zarejestrowanym u prezydenta, dostaje 25 proc. zniżki na wszystkie atrakcje oferowane w Planetarium, Aquasferze i Centrum Rekreacyjno-Sportowym „Ukiel“, a także liczne rabaty m.in. w sklepach Galerii Warmińskiej, kręgielni, u fryzjera czy też w kawiarniach i restauracjach, włącznie z McDonald’sem. Obecnie mamy już tyle chętnych podmiotów do udziału w tym programie, że musielismy powołać zespół do ich oceny pod względem atrakcyjności i przydatności turystycznej. Od strony hoteli nie wiąże się to z żadnymi zniżkami. Gość tylko zgłasza się do recepcji i otrzymuje kartę rabatową. I to zadziałało, bo mamy już nawet informacje, że np. firmy zajmujące się organizowaniem konferencji przekonują w przetargach klientów, że „specjalnie dla nich załatwili zniżki“ na basen, do planetarium i na zakupy w galerii. I tym wygrywają. Co jest dobre dla miasta i hoteli, bo ściągają nowy biznes konferencyjny. Wokół tego produktu będzie budowana kampania, żeby – mówiąc kolokwialnie – „kupić” czymś turystów. „Kupujemy” ich tym programem, kupujemy jeziorem Ukiel i inwestycjami w infrastrukturę, jakie zostały tam poczynione, kupujemy także coraz lepszą kadrą hotelarską, stąd pomysł na szkolenia.
Marek Hilla, Warmiński: Skoro jesteśmy przy portalu turystycznym Visit Olsztyn, gdy zajrzeć na stronę, to można zauważyć, że w lecie odbywa się cała masa różnych imprez w tym samym czasie w różnych miejscach, natomiast w październiku, listopadzie jest tam praktycznie biała tablica, nic się nie dzieje w mieście. I wydaje mi się, że to jest jedna z tych rzeczy, na której powinny się skupić władze miasta. Moim zdaniem brakuje jakiejś koordynacji pomiędzy tym co robią miasto i Miejski Ośrodek Kultury a prywatnymi instytucjami organizującymi różne wydarzenia. Warto to jakoś poukładać, bo dzięki rozłożeniu tych imprez w czasie można zapewnić wydłużenie sezonu, co wszystkim wyjdzie na zdrowie.
Krzysztof Otoliński, Urząd Miasta: Zlecono mi koordynację dużych imprez miejskich i uważam, że już w tym roku nam się to udało. Nie było już tak, jak z imprezami rok temu, że w dwa ostatnie tygodnie wakacji odbywały się trzy największe imprezy: Green Festival, Projekt Plaża TVN i Grand Slam w siatkówce plażowej. Staramy się koordynować ten kalendarz i idziemy w tym kierunku, aby „rozrzucać“ imprezy w czasie. Ale generalnie my możemy koordynować tylko imprezy miejskie. Na imprezy komercyjne nie mamy wpływu.
Ireneusz Węgłowski, IGHP: I dlatego warto współpracować w zakresie integracji lokalnych podmiotów, które mają coś do powiedzenia w ramach sieci infrastrukturalnej dla obsługi dużych imprez i generalnie dużego ruchu turystycznego. Różnego rodzaju wspólne gremia powinny się spotykać i rozmawiać, jak ustalić kalendarz wydarzeń w mieście, czy jak nie spiętrzać tych wydarzeń w jednym czasie, bo wiadomo, że hotele ich nie pomieszczą, albo o tym, jakie są jeszcze środki do dyspozycji do obsługi dużych imprez, które można zagospodarować.
11 HOTELI. TO KONKURENCJA?
W Olsztynie działa 11 hoteli z ok. 750 pokojami: trzy w segmencie 4-gwiazkowym, w tym dwa poniżej 30 pokoi; cztery w segmencie 3-gwiazdkowym z największym w mieście Warmińskim ze 133 pokojami i trzy w segmencie 2-gwiazdkowym, włącznie z przechodzącym obecnie modernizację Kopernikiem. W sumie wydaje się, że to niewiele, chociaż rynek też nie jest wielki. Czy rynek olsztyński jest bardzo konkurencyjny i hotelarze wyrywają sobie każdego klienta, czy widać tu jeszcze miejsce na kolejne hotele, mimo danych GUS mówiących o niespełna 50-procent [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Prenumerata HOTELARZA to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
Dodaj komentarz