Regionalny dyrektor ochrony środowiska, a także burmistrz Karpacza Radosław Jęcek sprzeciwiają się budowie podziemnego kompleksu hotelowego w Karpaczu. Jego budowę w ubiegłym roku ogłosiła spółka Cortina di Karpacz.
5-kondygnacyjny obiekt miał powstać pod powierzchnią, należącej do spółki 5-hektarowej działki na osiedlu Skalnym w Karpaczu. Rozpoczęcie prac budowlanych spółka zapowiadała na styczeń tego roku. Podziemne centrum miało być gotowe w ciągu trzech lat.
Obiekt miał być schowany pod ziemią z uwagi na wymogi planu zagospodarowania przestrzennego. Na powierzchni miały powstać jedynie dwa wejścia, osłaniane w razie niepogody składanymi kopułami membranowymi oraz samochodowe rampy do podziemnego parkingu na 900 aut. Wewnątrz miało powstać ponad 180 pokoi hotelowych, oraz 33 tys. metrów kwadratowych strefy relaksu.
Jak poinformowało Radio Wrocław na tę inwestycję nie godzi się jednak Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu, odmawiając opinii, a burmistrz Karpacza Radosław Jęcek mówi, że nie wyda w tej sytuacji inwestorowi decyzji o warunkach zabudowy.
Inwestycja, jak mówi Jacek Ścibor, reprezentujący spółkę Cortina nie jest sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania. Spółka może zaskarżyć decyzję burmistrza Karpacza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Prezesem spółki Cortina di Karpacz jest Jerri Nowikovski, austriacki biznesmen działający na rynku nieruchomości. Do jednej z kontrolowanych przez niego spółek, należy też nieczynna galeria handlowa w Jeleniej Górze, przebudowywana na hotel Hampton by Hilton.
Dodaj komentarz