Nowy lider rynku noclegowego

Autor: Rafał Szubstarski

Serwis Airbnb oferujący wynajem mieszkań na krótki okres chce w ciągu dwóch – trzech lat zostać największą firmą z branży noclegowej na świecie, prześcigając IHG, Hiltona i Marriotta, pod względem liczby udzielanych noclegów. Ma już w swoim portfolio ok. 550 tys. ofert. Airbnb – platforma wynajmu mieszkań i innych prywatnych nieruchomości na krótki okres – robi coraz większe zamieszanie na globalnym rynku noclegowym. Jeszcze na początku ubiegłego roku korzystało z niego ok. 4 mln użytkowników, pod koniec roku już 10 mln. Branża hotelarska przygląda się coraz uważniej tego typu inicjatywom, bo zaczynają być one dla niej poważną konkurencją. Ich rozwój wpisuje się w szerszy trend gospodarczy – sharing economy (gospodarki współdzielenia się). A Airbnb jest jednym z najlepszych przykładów tego trendu. Najnowszy raport World Travel Market Global Trends Report 2013 przygotowany przez organizację WTM Global Trend Reports i Euromonitor International, jako główny trend rozwojowy w Europie, wymienia zjawisko, które określa jako next generation peer-to-peer travel. „Ciągły rozwój e-commerce i social mediów ułatwił korzystanie z turystycznych serwisów typu peer-to-peer [których użytkownicy udostępniają swoje prywatne zasoby do wspólnego użytku], prowadząc do nowego modelu biznesowego. Europejczycy w związku z trudną sytuacją ekonomiczną szukają tańszych możliwości podróży i noclegu, a trend sharing economy oferuje takie możliwości po cenach niższych niż kiedykolwiek wcześniej. Jak najlepszy stosunek jakości do ceny staje się podstawowym kryterium wyboru oferty”. Nowy trend w gospodarce i hotelarstwie Dzięki temu serwisy takie jak Airbnb zyskują sobie coraz większą popularność. Wpisują się one w nowy trend, szeroko opisywany już przez najważniejsze media gospodarcze na świecie – sharing economy. W uproszczeniu polega on na tym, że w dobie ciągłego kryzysu i niepewności ekonomicznej rozwinęła się „gospodarka wymienna” – ludzie (i coraz częściej firmy) udostępniają swoje zasoby na krótki okres innym użytkownikom platformy na zasadach komercyjnych (jak np. w Airbnb) czy niekomercyjnych (jak Couchsurfing). I Airbnb stało się symbolem nowej gospodarki. Być może wkrótce dołączy do grona innowacyjnych firm swoich czasów, jak Apple, Microsoft, Youtube, Amazon, eBay, Facebook, Instagram itp. Ostatnio serwis został nominowany do prestiżowej nagrody „Financial Times” i Arcelor Mittal „Boldness in Business Award”, m.in. razem z Twitterem (wcześniej zdobywały ją m.in. Google, Apple, Amazon i Groupon). W rankingu 50 najbardziej innowacyjnych firm 2014 magazynu „Fast Company” Airbnb znalazł się na szóstym miejscu, zaraz za takimi firmami jak m.in. Google, Dropbox i Netflix. Zresztą historię ma podobną do wielu tego typu inicjatyw: młody człowiek bez pracy i pieniędzy w San Francisco wpadł przypadkowo na dobry pomysł na biznes i przy pomocy kolegów rozwinął go w ciągu kilku lat w giganta swojej branży, który ma ambicję stać się głównym graczem na globalnym rynku. Serwis ten i jemu podobne jak HomeAway czy HouseTrip, wzbudza już ożywione dyskusje w branży hotelowej, bo powoli stają się one coraz poważniejszą konkurencją dla hoteli. Tym bardziej, że Airbnb nie ukrywa, iż z platformy technologicznej służącej wyszukiwaniu tanich ofert mieszkań chce się przekształcić w firmę hotelarską konkurującą z największymi na rynku. Temu służyć mają m.in. plany segmentacji swojej oferty w kilka kategorii dla różnego rodzaju gości, przyciągnięcie globalnych klientów korporacyjnych, stworzenie programu lojalnościowego i wprowadzanie wspólnych standardów sieciowych, jakie muszą spełniać wszystkie oferty, które znajdują się w serwisie. Co prowadzić ma do wyraźnego ukształtowania się w świadomości gospodarzy i gości marki Airbnb. Kilka faktów o Airbnb Serwis założony został w San Francisco przez bezrobotnego [...]