Sąd ogłosił upadłość spółki Emir 19, która dwa lata temu kupiła od Orbisu Hotel Francuski w Krakowie za 20,5 mln zł. W jej kasie i na rachunkach syndyk nie znalazł żadnej gotówki – informuje „Puls Biznesu”.
Po połowie udziałów w spółce mają: niewypłacalna, ale wciąż notowana na GPW spółka inwestycyjna Alterco i cypryjska firma Rodes Consulting, kontrolowana przez synów Adama Gesslera. Według informacji „PB”, 14 mln zł na zakup hotelu sfinansowano kredytem z Polskiego Banku Przedsiębiorczości, a resztę wyłożyło Alterco w formie pożyczki. „Problemy zaczęły się w kwietniu 2012 r. Spółka Gesslera i Alterco nie tylko nie płaciła w terminie rat, ale też, mimo kolejnych obietnic, nie przedstawiała dokumentów wymaganych umową kredytową. Wyszło też na jaw, że nie zapłaciła za doradztwo przy zakupie hotelu, nie uiszczała też podatku od nieruchomości” – donosi dziennik. Dlatego dziś na liście jej wierzycieli są m.in. Maciej Grelowski, były prezes Orbisu, kancelarie prawnicze Żukowski i Partnerzy oraz White & Case, a także Urząd Miasta Krakowa.
W kwietniu 2013 roku bank wypowiedział kredyt, a w czerwcu złożył wniosek o upadłość Emir 19. Jak wynika z informacji gazety, cztery dni później powstała spółka Hotel Francuski, która podpisała umowę z Emir 19 na przejęcie długów w zamian za nieruchomość z położonym na niej hotelem. Bank zawiadomił o sprawie prokuraturę, a postępowanie prowadzi CBŚ. To część większego śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w działaniu Alterco, które już w 2012 roku złożyło wniosek o upadłość, ale postępowanie w tej sprawie sąd umorzył, bo uznał, że firmy nie stać nawet na pokrycie jego kosztów. – Sfinansowania upadłości odmówili najwięksi wierzyciele, a żadnego z niezajętych przez komornika aktywów nie da się szybko upłynnić. Dziwię się, że zarząd złożył wniosek o upadłość tak późno – powiedział „Pulsowi” Lechosław Kochański, zarządca Alterco w styczniu po ogłoszeniu decyzji sądu. Według jego szacunków, zastane zobowiązania krótkoterminowe spółki wynosiły 184 mln zł.
Po połowie udziałów w spółce mają: niewypłacalna, ale wciąż notowana na GPW spółka inwestycyjna Alterco i cypryjska firma Rodes Consulting, kontrolowana przez synów Adama Gesslera. Według informacji „PB”, 14 mln zł na zakup hotelu sfinansowano kredytem z Polskiego Banku Przedsiębiorczości, a resztę wyłożyło Alterco w formie pożyczki. „Problemy zaczęły się w kwietniu 2012 r. Spółka Gesslera i Alterco nie tylko nie płaciła w terminie rat, ale też, mimo kolejnych obietnic, nie przedstawiała dokumentów wymaganych umową kredytową. Wyszło też na jaw, że nie zapłaciła za doradztwo przy zakupie hotelu, nie uiszczała też podatku od nieruchomości” – donosi dziennik. Dlatego dziś na liście jej wierzycieli są m.in. Maciej Grelowski, były prezes Orbisu, kancelarie prawnicze Żukowski i Partnerzy oraz White & Case, a także Urząd Miasta Krakowa.
W kwietniu 2013 roku bank wypowiedział kredyt, a w czerwcu złożył wniosek o upadłość Emir 19. Jak wynika z informacji gazety, cztery dni później powstała spółka Hotel Francuski, która podpisała umowę z Emir 19 na przejęcie długów w zamian za nieruchomość z położonym na niej hotelem. Bank zawiadomił o sprawie prokuraturę, a postępowanie prowadzi CBŚ. To część większego śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w działaniu Alterco, które już w 2012 roku złożyło wniosek o upadłość, ale postępowanie w tej sprawie sąd umorzył, bo uznał, że firmy nie stać nawet na pokrycie jego kosztów. – Sfinansowania upadłości odmówili najwięksi wierzyciele, a żadnego z niezajętych przez komornika aktywów nie da się szybko upłynnić. Dziwię się, że zarząd złożył wniosek o upadłość tak późno – powiedział „Pulsowi” Lechosław Kochański, zarządca Alterco w styczniu po ogłoszeniu decyzji sądu. Według jego szacunków, zastane zobowiązania krótkoterminowe spółki wynosiły 184 mln zł.
Dodaj komentarz