Autor: Andrzej Szafrański
Koniec pierwszego kwartału to tradycyjny już okres publikowania danych statystycznych, rankingów i zestawień podsumowujących poprzedni rok oraz pokazujących pozycje poszczególnych grup kapitałowych i firm na rynku. Nie inaczej jest i w branży noclegowej
Na miarę swoich możliwości dołożył do tego swoją "cegiełkę" i "Hotelarz", którego "Raport z rynku hotelarskiego w Polsce - Inwestycje 2008" otrzymaliście Państwo wraz z tym numerem magazynu. Chcielibyśmy, by prezentowane poniżej najważniejsze wyniki prac badawczych i analitycznych kilku renomowanych firm i instytucji, dotyczących rynku hotelowego na świecie, stały się dla Państwa rozszerzeniem naszego raportu.
Dynamiczna Polska
Zaczniemy od bardzo korzystnych dla polskiego rynku hotelarskiego danych Eurostatu (Europejski Urząd Statystyczny), które mówią o wzroście liczby korzystających z noclegów w polskich hotelach w roku 2007 o 11,5 proc., wobec średniej dynamiki dla krajów Unii Europejskiej wynoszącej 3,1 proc. Wprawdzie w dynamice wyprzedza nas posiadający nieco ponad 30 obiektów hotelowych Lichtenstein, jednak żaden inny kraj z 27 Unii Europejskiej nie odnotował w roku 2007 wzrostu liczby nocy spędzanych w hotelach przekraczającego 10 proc. (wykres 1). Bliskie tego wyniku były: Rumunia i Łotwa.
Natomiast jedynym krajem, który odnotował spadek liczby nocy spędzanych w hotelach jest Cypr. W roku 2007 w polskich hotelach wykupiono łącznie 24,3 mln noclegów, co daje nam zaledwie 1,5-proc. udział w europejskim torcie nocy spędzanych w hotelach, który równy jest 1,58 mld "osobonocy". Nie zmienia to faktu, że optymizmem może napawać hotelarzy wzrost liczby nocy wykupionych przez turystów krajowych w stosunku do roku 2006 o 14,4 proc., zaś zagranicznych o 6,6 proc.
Tym bardziej że dynamika polskiego rynku wyraźnie odstaje od osiąganej nie tylko przez wiele krajów starej UE, ale i przez naszych sąsiadów. Hiszpania, Włochy, Niemcy czy współgospodarz EURO 2008 - Austria, mają dynamikę niższą od średniej europejskiej, Francja tylko nieco wyższą, jednak należy pamiętać, że kraje te mają jednocześnie największe udziały w rynku noclegowym i boom osiągnął w nich apogeum. Natomiast w mniejszych krajach, przeważnie młodych członkach UE boom jeszcze się nie rozpoczął (wykres 2).
Tak duża dynamika wzrostu liczby korzystających z usług polskich hoteli nie dziwi, skoro według portalu Hotels.com, średnia cena pokoju w warszawskim hotelu o standardzie pięciu gwiazdek jest równa 81 funtom brytyjskim, co jest najniższą ceną za pokój w obiekcie tej klasy w krajach UE. Według raportu wspomnianego portalu dotyczącego pięciogwiazdkowych hoteli na świecie taka cena czyni Warszawę nie tylko najtańszym miastem w Europie, ale wspólnie z mającym podobny poziom cen Kairem najtańszym na świecie.
Wprawdzie dla Polaków to nadal za drogo, bo na tak wysoki wzrost korzystania z hoteli przez naszych rodaków w znacznym stopniu złożyli się goście biznesowi, jednak atrakcyjność miasta dla turystów i biznesmenów i wzrost stopnia wykorzystania hoteli w bezpośredni sposób przekłada się na wzrost wartości tych obiektów. A Warsz [...]
Na miarę swoich możliwości dołożył do tego swoją "cegiełkę" i "Hotelarz", którego "Raport z rynku hotelarskiego w Polsce - Inwestycje 2008" otrzymaliście Państwo wraz z tym numerem magazynu. Chcielibyśmy, by prezentowane poniżej najważniejsze wyniki prac badawczych i analitycznych kilku renomowanych firm i instytucji, dotyczących rynku hotelowego na świecie, stały się dla Państwa rozszerzeniem naszego raportu.
Dynamiczna Polska
Zaczniemy od bardzo korzystnych dla polskiego rynku hotelarskiego danych Eurostatu (Europejski Urząd Statystyczny), które mówią o wzroście liczby korzystających z noclegów w polskich hotelach w roku 2007 o 11,5 proc., wobec średniej dynamiki dla krajów Unii Europejskiej wynoszącej 3,1 proc. Wprawdzie w dynamice wyprzedza nas posiadający nieco ponad 30 obiektów hotelowych Lichtenstein, jednak żaden inny kraj z 27 Unii Europejskiej nie odnotował w roku 2007 wzrostu liczby nocy spędzanych w hotelach przekraczającego 10 proc. (wykres 1). Bliskie tego wyniku były: Rumunia i Łotwa.
Natomiast jedynym krajem, który odnotował spadek liczby nocy spędzanych w hotelach jest Cypr. W roku 2007 w polskich hotelach wykupiono łącznie 24,3 mln noclegów, co daje nam zaledwie 1,5-proc. udział w europejskim torcie nocy spędzanych w hotelach, który równy jest 1,58 mld "osobonocy". Nie zmienia to faktu, że optymizmem może napawać hotelarzy wzrost liczby nocy wykupionych przez turystów krajowych w stosunku do roku 2006 o 14,4 proc., zaś zagranicznych o 6,6 proc.
Tym bardziej że dynamika polskiego rynku wyraźnie odstaje od osiąganej nie tylko przez wiele krajów starej UE, ale i przez naszych sąsiadów. Hiszpania, Włochy, Niemcy czy współgospodarz EURO 2008 - Austria, mają dynamikę niższą od średniej europejskiej, Francja tylko nieco wyższą, jednak należy pamiętać, że kraje te mają jednocześnie największe udziały w rynku noclegowym i boom osiągnął w nich apogeum. Natomiast w mniejszych krajach, przeważnie młodych członkach UE boom jeszcze się nie rozpoczął (wykres 2).
Tak duża dynamika wzrostu liczby korzystających z usług polskich hoteli nie dziwi, skoro według portalu Hotels.com, średnia cena pokoju w warszawskim hotelu o standardzie pięciu gwiazdek jest równa 81 funtom brytyjskim, co jest najniższą ceną za pokój w obiekcie tej klasy w krajach UE. Według raportu wspomnianego portalu dotyczącego pięciogwiazdkowych hoteli na świecie taka cena czyni Warszawę nie tylko najtańszym miastem w Europie, ale wspólnie z mającym podobny poziom cen Kairem najtańszym na świecie.
Wprawdzie dla Polaków to nadal za drogo, bo na tak wysoki wzrost korzystania z hoteli przez naszych rodaków w znacznym stopniu złożyli się goście biznesowi, jednak atrakcyjność miasta dla turystów i biznesmenów i wzrost stopnia wykorzystania hoteli w bezpośredni sposób przekłada się na wzrost wartości tych obiektów. A Warsz [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Prenumerata HOTELARZA to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
Dodaj komentarz