We Wrocławiu ruszył hostel Flower Power, „miejsce przyjazne środowisku i wszelkiemu stworzeniu”– jak zapewniają jego twórczynie. Zlokalizowany w willi przy al. Lipowej w dzielnicy Krzyki, zaproponować chce gościom alternatywny pomysł na nocleg i poznanie Wrocławia.
Nazwa Flower Power nawiązuje do hippisowskiego hasła, które Ewa Pękalska i Agnieszka Piwko, postanowiły zinterpretować na nowo, promując idee ekologiczne. – Stawiamy „na zielone” wszędzie tam, gdzie to możliwe, bo to zdrowe, ale przede wszystkim mądre i konieczne – tłumaczy Ewa Pękalska z Flower Power Hostel & Eko-Lokum. Już na etapie przystosowywania wnętrz zainwestowano w wodo- i energooszczędne urządzenia. W kuchni stanęły pojemniki do segregowania śmieci, a na zewnątrz budynku kompostownik na odpady organiczne, który przydaje się przy pielęgnacji starego ogrodu, otaczającego hostel.
Na potrzeby hostelu przygotowano osiem różnych pokoi (25 miejsc noclegowych), różniących się wystrojem, standardem i liczbą łóżek, zaprojektowanych również w duchu przyjaznym środowisku. Nowemu wyposażeniu, np. drewnianym łóżkom, towarzyszą meble, którym dzięki pieczołowitym zabiegom restauratorskim, nadano drugie życie i nowy, oryginalny styl. Zastosowanie znalazły nawet plastikowe odpady, np. opakowania po „danonkach”, z których powstały lampy i kinkiety. W pokoju „Nasze 80-te” można powspominać czasy PRL, w „Raz na ludowo” – znaleźć polskie, sielskie klimaty, w „Graffiti” – wejść w bliski kontakt ze street artem, w „Ekologicznym” – spróbować, co znaczy spanie na prawdziwym sienniku. Nazwy i wystrój czterech kolejnych pokoi nawiązują do pożytecznych roślin kojarzonych z Polską: „Brzozowy”, „Makowy”, „Lniany”,„Lawendowy” Twórczynie Flower Power Hostel & Eko-Lokum są lokalnymi patriotkami i zamierzają promować atrakcje Wrocławia, kierując się oczywiście ideą ekologii.
– Nawiązałyśmy współpracę z producentami żywności ekologicznej, regionalnymi rękodzielnikami, gospodarstwami agroturystycznymi. Chcemy polecać ciekawe, sprawdzone atrakcje lokalne, sprzyjające naszej idei. – wylicza Agnieszka Piwko. Wrocławski Flower Power będzie też miejscem niecodziennych spotkań. Służyć ma temu m.in. ceglana ściana – mini-galeria, która czeka na dzieła młodych twórców: fotografików, grafików, malarzy, a także salon z ogromną, fioletową kanapą i muralem znanej wrocławskiej artystki Magdy Wosik.
Dodaj komentarz