Autor: Marcin Szakoła
Jak szkoły hotelarskie przygotowują do pracy w hotelu – zapraszamy do dyskusji
Tekstem Marcina Szakoły o pożytku z praktykantów i możliwościach ich zagospodarowania chcemy rozpocząć dyskusję o temacie ważnym i kluczowym dla branży, a ostatnio jakby nieco pomijanym – szkolnictwie hotelarskim i przygotowaniu nowych pracowników przez szkoły zawodowe. W rozmowach z hotelarzami często można usłyszeć utyskiwanie na poziom ich przygotowania, z drugiej strony – nie można się nauczyć hotelarstwa w teorii, hotelarstwa można nauczyć się tylko w praktyce. A hotele niechętnie przyjmują praktykantów. I koło się zamyka. Zapraszamy do zabrania głosu w dyskusji na temat przygotowania absolwentów szkół kierunkowych do pracy w hotelu dyrektorów hoteli, szefów recepcji, samych praktykantów, a z drugiej strony – wykładowców, nauczycieli, profesorów i magistrów. Kolejne głosy będziemy publikowali na łamach HOTELARZA.
Istnieją dwie stare jak samo szkolnictwo metody organizacji praktyk: „praktykant, czyli człowiek od brudnej roboty” i druga równie beznadziejna – „praktykant widmo”. Jedynie nieliczni podchodzą do tego tematu, jako szansy na niemal bezkosztową rekrutację, szkolenie i selekcję przyszłych pracowników.
Jak wynika ze statystyk, aż ponad połowa osób studiujących pracuje, a zatem co drugi student chce finansowego usamodzielnienia i zdobywania doświadczenia jeszcze przed zakończeniem edukacji. W jaki sposób można to wykorzystać? Traktujmy praktykę jak konkurs na stanowisko. Przy odrobinie wysiłku z naszej strony możemy wychwycić z rynku najlepszych dając im wiedzę i doświadczenie, a w zamian pozyskując dobrych pracowników na przyszłość. Jednak, aby osiągnąć największą korzyść i w najlepszy sposób wykorzystać szansę, cofnijmy się do s [...]
Udostępniono 30% tekstu, dostęp do pełnej treści artykułu tylko dla prenumeratorów.
Strefa prenumeratora
Wszyscy prenumeratorzy miesięcznika w ramach prenumeraty otrzymują login i hasło umożliwiające korzystanie z pełnych zasobów portalu (w tym archiwum).
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Wybierz prenumeratę papierową, albo elektroniczną. Czytaj tak jak Ci wygodnie.
Prenumerata HOTELARZA to:
- Pewność, że otrzymasz wszystkie wydania miesięcznika prosto na biurko, bądź swoją pocztę e-mail
- Dostęp do pełnych zasobów portalu www.e-hotelarz.pl (w tym archiwum wydań od 2005 roku, dostępne wyłącznie dla prenumeratorów)
- Specjalne zniżki na szkolenia Akademii Hotelarza i konferencje organizowane przez „Hotelarza”
- Wszystkie dodatkowe raporty tylko dla prenumeratorów
Prenumeratę możesz zamówić:
- Telefonicznie w naszym Biurze Obsługi Klienta pod nr 22 333 88 26
- Korzystając z formularza zamówienia prenumeraty zamieszczonego TUTAJ
Jeśli jesteś prenumeratorem a nie znasz swoich danych dostępu do artykułów Hotelarza, skontaktuj się z nami, bok@pws-promedia.pl
dobrze, że w końcu ktoś poruszył ten temat….
dokładnie, zgadzam się z Pawłem!
Podczas 4 lat nauki w technikum hotelarskim miałam trzy razy praktyki w hotelu – każda po miesiąc. Niestety nie robiłam więcej niż ścielenie łóżek, sprzątanie pokoi, odkurzanie korytarzy.. O obsłudze gości w recepcji mogłam jedynie pomarzyć!
Chcąc nauczyć się prawdziwej pracy w hotelu musiałam wyjechac na 3 miesiące do Niemiec.
Idąc na rozmowę kwalifikacyjną słyszę, że niestety nie otrzymam zatrudnienia w danym hotelu, ponieważ pracodawca „wie co się dzieje na praktykach” czyli wielkie NIC…
Nie udało mi się zdobyć pracy w zawodzie i bardzo nad tym ubolewam.. Mam nadzieję, że ktoś wreszcie coś zrobi i zmienią się zasady praktyk w Polsce..
no i to jest właśnie koszmar. Mnie technikum hotelarskie szczerze nic nie dało. Dopiero po przyjęciu do hotelu dowiedziałem się tak naprawdę czym w ogóle jest hotelarstwo.
Praktyki dla uczniów to już temat rzeka. W skrócie – [przynieś, podaj, pozamiataj. i nie pętaj się pod nogami.