Imponujący wzrost obłożenia (poza Poznaniem) i wzrost średniej ceny nawet o 11 proc. względem roku ubiegłego - tak wyglądał maj w hotelach w największych polskich miastach. Najwięcej powodów do zadowolenia mieli hotelarze z Trójmiasta - wynika z analizy STR. Więcej w najnowszym "Hotelarzu".
Kraków i Trójmiasto odnotowały najwyższe, wynoszące 79 proc. obłożenie i było ono wyższe o 9 proc. od wyników ubiegłorocznych. Na kolejnych pozycjach uplasowały się obiekty z Warszawy (75,6 proc/72,8 proc. w roku ub.), Wrocławia (72,1 proc./68,4 proc.) i Poznania, który jako jedyny w maju zaliczył spadek frekwencji (68,7 proc./72 proc.)
Średnia cena w górę nawet o 11 proc.
Liderem ADR (średnia cena za pokój bez śniadania) były obiekty Trójmiejskie, gdzie cena w maju wyniosła 480,3 zł i była wyższa aż o 10,9 proc. niż rok wcześniej. Dalsze miejsca zajęły hotele z Warszawy (439,4 zł/wzrost 0,2 proc.), Krakowa (431,8 zł/wzrost o 4,3 proc.), Wrocławia (361,5 zł/wzrost o 9,4 proc.) i Poznania (350 zł/spadek o 4,9 proc.).
Rekordowe wzrosty RevPAR, nawet o 25 proc.
Wysokie wskaźniki obłożenia przy rosnącej cenie przełożyły się na rekordowe wzrosty wskaźnika RevPAR (przychód na pokój). Najmocniej w porównaniu z majem 2023 wzrósł on w Trójmieście (+24,6 proc.), Krakowie (+17,8 proc.), Wrocławiu (+15,2 proc.) i w Warszawie (+4 proc.). Poznań, w związku ze spadkiem obłożenia i średniej ceny zaliczył natomiast dość bolesny spadek o 9,2 proc.
Dodaj komentarz