Rusza Sanatorium Milicyjne Arche Nałęczów. W condo   OTWARCIA

W niedzielę 30 czerwca pierwszych gości przyjęło 308-pokojowe Sanatorium Milicyjne Arche Nałęczów, które jest największym obiektem eventowo-noclegowym na Lubelszczyźnie. Koszt inwestycji wyniósł ponad 100 mln zł, a pokoje w obiekcie, podobnie jak w pozostałych hotelach Arche, sprzedawane są indywidualnym nabywcom w autorskim "Systemie Arche", zakładającym podział przychodów z całej powierzchni obiektu, w tym gastronomicznej i konferencyjnej.

Władysław Grochowski, prezes i właściciel Arche na tle swojego najnowszego obiektu

Obiekt powstał w nigdy nie ukończonym budynku sanatorium milicyjnego w Nałęczowie, który spółka kupiła w 2021 roku. Został zrealizowany w standardzie czterogwiazdkowego hotelu ze SPA, restauracjami, basenem, tarasem zewnętrznym, jacuzzi, grotą solną i saunami, będzie miał 308 pokoi, w tym apartamenty — z których najbardziej okazały liczy 100 m kw. Na tarasie zewnętrznym usytuowano scenę na której odbywać się będą wydarzenia kulturalne, które będą również widoczne dla gości z balkonów. Pokoje w obiekcie sprzedawane są w autorskim "Systemie Arche" od 15,1 tys. zł netto za m kw. Inwestor oferuje 10-letnie umowy najmu z deklaracją zabezpieczenia minimalnej stopy zwrotu w wysokości 5% od zaangażowanego kapitału.

– Chciałoby się powiedzieć, 40 lat minęło jak jeden dzień, bo od tyle czasu minęło od startu tej budowy pod koniec 1983 r., czyli jeszcze w czasach PRL. Gdyby socjalizm nie upadł w 1989 r. to zapewne jeszcze rok, dwa i obiekt byłby oddany do użytku. A, tak pozostała strasząca ludzi konstrukcja. Potem było wiele bezskutecznych prób sprzedaży budynku, a nawet pomysł na jego wyburzenie i zbycie samej działki – mówi prezes Grupy Arche, Władysław Grochowski. – Agencja Mienia Wojskowego strasznie się męczyła, aż w końcu ja się zlitowałem. Dobrze pamiętam przetarg, bo urzędnicy byli tak szczęśliwi, że w końcu znalazł się kupiec, że zostałem przez nich wyściskany. Sam Nałęczów ma swoją uzdrowiskową markę, a wcześniej próbowaliśmy z inwestycją w Kazimierzu nad Wisłą, ale się nie udało. Zawsze działam na emocjach, więc na zakup niedokończonego, zniszczonego przez ząb czasu sanatorium, zdecydowałem się szybko. A dzięki bardzo dobrej współpracy z odpowiednimi służbami i władzami, cała inwestycja od nabycia do otwarcia zajęła nam zaledwie trzy lata. To ewenement w skali kraju, który pokazuje, że jak urzędnik chce, to może działać w naszym państwie szybko i sprawnie

– Budowa Sanatorium Milicyjnego rozpoczęła się z inicjatywy gen. Czesława Kiszczaka. Przez dekady nie podjęto się dokończenia tej inwestycji. Teraz w tym miejscu mamy obiekt z grotą solną, nowoczesnym SPA, saunami oraz z usługami sanatoryjnymi i salami konferencyjnymi. Goście podczas pobytu będą mogli skorzystać z siłowni, basenów i strefy rehabilitacji, a na dachu pierwszego piętra wypiją kawę z widokiem na Nałęczów. Nie będziemy ukrywać, że zaledwie 20 km od Lublina powstał największy obiekt noclegowo-eventowy na Lubelszczyźnie – opowiada Artur Trukawiński, dyrektor Arche Nałęczów.

Podczas ceremonii oficjalnego otwarcia obiektu przecięcia wstęgi dokonali: Władysław Grochowski, Wiesław Pardyka, burmistrz Nałęczowa, Marek Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego, Czesław i Elżbieta Lang, organizatorzy Tour de Pologne, Bogusław Gałęzowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Nałęczowa i Artur Trukawiński, dyrektor Arche Nałęczów. Tym samym symboliczne zakończono 40 lat budowy dawnego Sanatorium Milicyjnego. Uroczystość została połączona z rozpoczęciem drugiej edycji Tour de Pologne Women. Start wyścigu odbył się z terenu hotelu.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *