Twarde dane potwierdzają, że ubiegły rok był rewelacyjny dla polskich hoteli. W największych miastach przychody z dostępnego pokoju wzrosły o kilkanaście procent (a we Wrocławiu nawet ponad 20 proc.), podczas gdy w już i tak bardzo dobrym 2015 roku były to wzrosty kilkuprocentowe. To jedne z najlepszych rezultatów w Europie.
Tak wynika z danych firmy STR, która zbiera informacje o obłożeniu i prawdziwych cenach sprzedaży pokoi bezpośrednio od samych hoteli (głównie sieciowych).
WARSZAWA
Obłożenie hoteli warszawskich wyniosło w ubiegłym roku 76,6 proc i było wyższe w porównaniu do 2015 roku o ponad 2 punkty procentowe. Średnia cena osiągnęła 296,5 zł, więcej o ponad 21 zł. Przełożyło się to na blisko 11-procentowy wzrost RevPAR-u do 227,2 zł z 205,1 zł. W tradycyjnie słabym dla hoteli grudniu w Warszawie średnia cena wyniosła 288,5 zł, o 26 zł więcej niż rok wcześniej, przy ponad 65-procentowym obłożeniu. W hotelach 5-gwiazdkowych średnie obłożenie osiągnęło blisko 78 proc., tyle samo co rok wcześniej, ale średnie ceny były wyższe o ponad 40 zł dochodząc do 430 zł. Hotele ze średniego i ekonomicznego segmentu zanotowały ponad 73-procentowe obłożenie przy średnich cenach na poziomie 176,5 zł. W lipcu, gdy odbywał się szczyt NATO, średnie ceny w hotelach 5-gwiazdkowych (430 zł) były o ponad 100 zł wyższe niż rok wcześniej. Wydarzenie to nie miało aż tak dużego wpływu na hotele z niższych kategorii, gdzie cena wzrosła wtedy o niecałe 20 zł do 153,5 zł.
KRAKÓW
Krakowskie hotele notują najwyższe obłożenie w Polsce – ponad 77 proc., co pokazuje, że choć jest tam ich już ok. 150, to jest też cały czas miejsce na kolejne, bo jak mówi w wywiadzie dla „Hotelarza” Dariusz Futoma z Horwath HTL (czytaj na str. 26-29) „Kraków ma swoją renomę, tam nigdy nie zabraknie gości, nigdy nie będzie za dużo hoteli, wszyscy będą zadowoleni”. Średnie ceny były nawet wyższe niż w Warszawie, bo osiągnęły 297 zł i wzrosły o ponad 30 zł w porównaniu do 2015 roku, dzięki czemu RevPAR wyniósł tam blisko 230 zł i był wyższy niż rok wcześniej o 13 proc.
Krakowskie hotele 5-gwiazdkowe odnotowały prawie 84-procentowe obłożenie przy średnich cenach na poziomie 490 zł, wyższych o prawie 60 zł niż rok wcześniej. Hotele w segmencie średnim i ekonomicznym, gdzie panuje dużo większa konkurencja, osiągnęły średnie ceny na poziomie 195 zł, o 20 zł wyższym niż rok wcześniej. W tradycyjnie najlepszym dla Krakowa sierpniu, w którym do tego w tym roku odbywały się Światowe Dni Młodzieży, obłożenie wyniosło ponad 90 proc. i choć było nieco niższe niż rok wcześniej, to średnie ceny wzrosły o blisko 35 zł osiągając prawie 290 zł, w hotelach 5-gwiazdkowych blsiko 500 zł, a w niższych kategoriach prawie 200 zł.
TRÓJMIASTO
Hotele trójmiejskie osiągnęły w ubiegłym roku najwyższe średnie ceny w Polsce na poziomie 326 zł (16 zł więcej niż rok wcześniej) przy ponad 70-procentowym obłożeniu (2 pkt. proc. więcej), co przełożyło się na wzrost RevPAR o 18 zł do 229 zł. Średnie ceny w hotelach 5-gwiazdkowych były wyższe o 45 zł osiągając 493 zl, przy 75-procentowym obłożeniu. W lipcu i sierpniu zbliżały się do 700 zł, o blisko ok. 80 – 100 zł więcej niż rok wcześniej, oczywiście przy ponad 90-procentowej frekwencji. Średnie ceny wszystkich trójmiejskich hoteli w wakacje kształtowały się na poziomie ok. 420 zł i były ponad 40 zł wyższe niż w 2014 roku.
WROCŁAW
Na polskim rynku hotelarskim, na którym w ubiegłym roku wszyscy wygrali, największym zwycięzcą okazał się Wrocław. Obłożenie tamtejszych hoteli urosło o blisko 6 pkt. do ponad 72 proc., średnie ceny o 27 zł do 231,5 zł, co przełożyło się na imponujący, chyba najwyższy w Europie, o ile nie na świecie, wzrost RevPAR-u o 23 proc. Takie wyniki udało się osiągnąć dzięki temu, że Wrocław był całoroczną Europejską Stolicą Kultury. Jak widać taki tytuł rzeczywiście przekłada się na realne wzrosty lokalnego biznesu. Teraz wyzwaniem będzie, aby osiągnąć przynajmniej takie same wyniki w roku 2017. •
Piotr Stawiński
przydałoby się podsumowanie Poznania 🙂